„Żandarmeria Wojskowa jest u nas. Zatrzymują męża” - napisała w środę o 8 rano na Twitterze Dorota Pytel, żona generała Piotra Pytla. Były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego został przewieziony na przesłuchanie do Warszawy. Pierwotnie miał stawić się w stolicy we wtorek, jednak nie pojawił się, jak twierdził, z powodów zdrowotnych. W środę rano przedstawił żandarmom zaświadczenie od lekarza, ale ci mimo to go zatrzymali.
Czytaj także: Sprawa major E. Co się dzieje w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego?
Zarzuty wobec generała Pytla dotyczą przekroczenia przez niego uprawnień, przez podjęcie współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody premiera. W 2010 roku SKW zawarła umowę z rosyjskimi służbami specjalnymi, dotyczącą wycofania polskiego kontyngentu wojskowego z Afganistanu. Część drogi powrotnej prowadziła przez teren Rosji. Według Gazety Polskiej Codziennie, zarzuty dotyczą jednak również m.in. wizyt Rosjan w siedzibie SKW, co miało umożliwić FSB infiltracje polskiego kontrwywiadu. O całej sprawie miał nie wiedzieć Donald Tusk.
- Te zarzuty to już nie absurd. To kosmiczny absurd - mówi były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak w rozmowie z AIP.
- Generał Pytel łapał szpiegów, a minister Macierewicz łapie generałów. Dlaczego? Nie ma wątpliwości, że minister chce zastraszyć wszystkich, którzy - tak jak generał - mówią głośno o nadużyciach i patologii w MON. To zatrzymanie jest wyraźnym sygnałem, że minister Macierewicz nie cofnie się przed niczym. Trafnie określił to prezydent Andrzej Duda, mówiąc o „ubeckich metodach” Antoniego Macierewicza - dodał szef MON w rządzie PO-PSL.
- Wobec generała Pytla jest prowadzone śledztwo. Stawiane są mu zarzuty w związku z nielegalnym współdziałaniem z FSB - uspokajał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
- Nie sądzę, żebyśmy mieli do czynienia z jakimiś działaniami, które wykraczają poza prowadzenie postępowania, związane ze stawianiem zarzutów - dodał obecny szef MON.
Głos w całej sprawie zabrał były premier Donald Tusk.
„Jestem dumny, że jako premier mogłem współpracować z generałami Pytlem i Noskiem. Byli i są wzorem odpowiedzialności, patriotyzmu i honoru” - napisał na Twitterze.
- Dobrze, że przewodniczący Tusk wyraził swoje wsparcie. Trzeba domagać się prawdy i głośno o tym mówić, żeby te bezprawne działania ministra Macierewicza nie pozostały bez konsekwencji - skomentował Tomasz Siemoniak.
Były minister obrony narodowej stwierdził, że cała akcja jest związana ze zbliżającą się rekonstrukcją rządu.
- Antoni Macierewicz od kilku tygodni czuje, że jego pozycja nie jest niepodważalna. To dlatego w ostatnim czasie stara się pokazać, że coś robi. Mieliśmy absurdalne zapewnienia, że MON już zaraz kupi sprzęt wojskowy, a teraz mamy bezprawne i bezpodstawne zatrzymania - powiedział.