https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piotrkowice Małe. Mniej uczniów, za to dużo kursantów

Aleksander Gąciarz
Ślubowanie pierwszoklasistów
Ślubowanie pierwszoklasistów Aleksander Gąciarz
Naukę w pierwszych klasach Zespołu Szkół w Piotrkowicach Małych rozpoczęło we wrześniu tylko 64 pierwszoklasistów. Sytuację „uratowali” słuchacze zaocznych kursów, których zgłosiło się znacznie więcej

W zespole udało się utworzyć dwie pierwsze klasy. W Technikum Mechanizacji Rolnictwa i Agrotroniki uczą się 33 osoby. Druga kształci w trzech zawodach: technik logistyk, technik informatyk oraz technik żywienia i usług gastronomicznych. W niej jest 31 uczniów. W sumie daje to 64 osoby w klasach „dziennych”.

Dyrektor zespołu Aneta Dziedzic nie kryje, że oczekiwania były większe. - Zakładaliśmy, że uda nam się otworzyć jeszcze klasę branżową. To była zawsze taka alternatywa dla tych, którzy mieli problemy w technikum. Niestety, było za mało zainteresowanych. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowa sytuacja - mówi.

Większego naboru spodziewał się też starosta proszowicki Grzegorz Pióro: - O ile w Zespole Szkół w Proszowicach udało się utrzymać nabór na poziomie podobnym do ubiegłorocznego, to tutaj mamy spadek.

Na szczęście dla placówki wyjątkowo dopisali w tym roku słuchacze kursów zaocznych - zgłosiło się aż 98. - To coś w rodzaju dawnego policealnego studium rolniczego. Kto ukończy kurs R3 i R16 otrzymuje dyplom technika rolnika, o ile wcześniej ukończył liceum ogólnokształcące albo jakiekolwiek inne technikum. Uprawnia to do przejęcia gospodarstwa, do pozyskiwania funduszy unijnych itp. - wyjaśnia Aneta Dziedzic.

Jeżeli dodać tegorocznych pierwszoklasistów i kursantów, okaże się, że nabór jest o siedem osób większy od ubiegłorocznego. A zastępca dyrektora Jarosław Okrajek podkreśla, że subwencja, jaką szkoła otrzymuje na każdego kursanta, jest taka sama, jak w przypadku uczniów klas dziennych. Mimo to w zespole liczą, że w kolejnych latach nabory będą wyższe. - Już pracujemy nad tym, żeby sytuacja się nie powtórzyła. Z tego, co wiem w ostatnich klasach gimnazjalnych i w klasach ósmych jest teraz znacznie więcej dzieci - mówi dyrektor Dziedzic.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
Uczeń
Co oni zrobili z tą szkołą za moich czasów z samych Proszowic uczniowie jeździli trzema przepełnionymi do granic autobusami . Żal
j
ja
Opcja nie wyrzucania kasy z podatków
Z
Zainteresowany
Takiej samej roboty w obu szkołach
Za czasów rozkwitu szkół to może
Ale dziś dramat
Uczniów garstka za czasów Dyrektora Pom
To za nabór w ilości 66 uczniów w szkole rolniczej na terenach rolniczych to ktoś by poniósł odpowiedzialność
A taka szama szkoła w Cudzynowicach otwarła 6 klas a nie 2 i to jest zarządzanie a tu śmiech
G
Gość
Pewnie najlepiej wszystkich zwolnić. Żałosne podejsie do zycia. Jako to nacja polityczna.
D
Dyrektor
Obecnie w szkołach jest tyle papierkowej roboty wynikającej z ciągle zmieniających się przepisów że niemożliwe jest żeby jedna dyrekcja itd ogarnęła dwie szkoły naraz. W przyszłym roku będzie jeszcze gorzej jak nastąpi kumulacja roczników w szkołach średnich. Przestań bredzić człowieku bo się tylko ośmieszasz.
Z
Zainteresowany
Ja ma tylko pytanie stać nas na utrzymywanie dwóch dyrektorów , kadrowych ,księgowych i tych wszystkich wice i innych dupolizów . Skoro w 2 szkołach JEST MNIEJ UCZNIÓW NIŻ KIEDYŚ W JEDNEJ
Powinien być jeden zarządzający dwoma szkołami .Za te wszystkie pensje na stanowiskach można by coś zrobić
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska