- Jej celem jest uspokojenie Polaków – wyjaśniała na konferencji prasowej Elżbieta Rafalska, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – Emerytura to prawo, a nie obowiązek. Data 1 października nie jest przymusem. Jeśli ktoś będzie chciał pracować, mimo wypracowanego wieku emerytalnego, może to robić. Ten wybór musi być w pełni świadomy. Mówimy: sprawdź, zanim zdecydujesz. Dowiedz się, jakie będziesz miał świadczenie emerytalne, a jakie byłyby one gdybyś pracował dłużej.
W podjęciu decyzji pracownikom pomoże 965 doradców emerytalnych.
Po przywróceniu poprzedniego wieku emerytalnego dodatkowo uprawnionych do pobierania świadczenia będzie 330 tys. osób, z roczników wyżu powojennego. Rządzących to jednak nie martwi. Jak zapewnia minister Rafalska ZUS ma zabezpieczone pieniądze na wypłatę wszystkich świadczeń. Poza tym, już teraz wiadomo, że mimo podniesienia wieku emerytalnego 17 proc. uprawnionych do przejścia na emeryturę nadal pracuje. Dłuższą aktywność zawodową wybierają zwykle kobiety (70 proc.). Rok pracy dłużej to podniesienie wysokości emerytury o 8 proc.
- To jeden z największych przyrostów na świecie – mówi minister Rafalska. – Ja sama nie myślałam o pójściu na emeryturę. Ale kiedy poprzedni rząd podniósł kobietom wiek emerytalny o siedem lat, poczułam się oszukana. Tym bardziej, że nie mówił o tym w kampanii. My przywracając poprzednie regulacje spełniamy naszą obietnicę wyborczą.
Obowiązywał będzie 4-letni okres ochronny. To znaczy, ze pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż cztery lata do osiągnięcia wieku emerytalnego. Osoby, które skończą 60 i 65 lat, a znajdują się już w okresie ochronnym, od października nadal będą mogły z niego korzystać.
- Wolałabym jednak, aby pracodawca nie był przymuszony, ale chciał skorzystać z wiedzy, doświadczenia, umiejętności pracownika – podkreśla minister Rafalska. – Sytuacja na rynku pracy jest teraz bardzo dobra i sprzyja pracownikom. Pracodawcy szukają rąk do pracy, rosną wynagrodzenia.
Autor: Katarzyna Janiszewska, Gazeta Krakowska