https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PiS rezygnuje z osobnych komisji do przeprowadzenia wyborów i liczenia głosów

Grzegorz Skowron
Posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji kodeksu wyborczego. Wśród proponowanych zmian jest rezygnacja z powywoływania osobnych komisji do przeprowadzenia głosowania i liczenia głosów. Powrót do pojedynczych komisji nastąpi już podczas najbliższych wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Projekt nowelizacji kodeksu wyborczego pojawił się w Sejmie w środę 23 stycznia 2019 roku. Posłowie zajmą się nim na dodatkowym posiedzeniu Sejmu, które zaplanowano na 20 stycznia. Projekt zawiera ok. 20 zmian w obecnie obowiązujących przepisach wyborczych. Najważniejsza dotyczy powoływania obwodowych komisji wyborczych.

Gdy PiS doszło do władzy, przekonywało, że dla zapewnienia transparentności wyborów potrzebne są podwójne komisje – osobne do przeprowadzenia głosowania i osobne do policzenia głosów. Po raz pierwszy takie rozwiązanie zastosowano podczas ubiegłorocznych wyborów samorządowych. I okazało się, że wcale nie przyspieszyło to ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów, ale za to prawie dwukrotnie podniosło koszty, bo największy udział w nich mają diety dla członków obwodowych komisji wyborczych.

W najnowszym projekcie nowelizacja kodeksu wyborczego autorstwa PiS pojawia się propozycja likwidacji podwójnych komisji. Osobne komisje do przeprowadzenia głosowania i liczenia głosów powoływano by jedynie na wybory samorządowe i tylko po zakończeniu kadencji. Wybory uzupełniające, przedterminowe (np. prezydenta Gdańska, które odbędą się w marcu) obsługiwałby pojedyncze komisje. Tak samo ma być w wyborach do Sejmu i Senatu, wyborach prezydenckich i wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
PiS tworzy prawo pod swoją partię, stąd częste manipulacje i niestabilność kodeksów. Dlatego też przydałyby się w Konstytucji tzw. ustawy ustrojowe (in. ustawy okołokonstytucyjne), znane w niektórych krajach (np. w Rumunii), będące ustawami nadrzędnymi w stosunku do innych ustaw (ale - oczywiście - podrzędne wobec Konstytucji), które powinny być uchwalane większością kwalifikowaną. To (czyli większość kwalifikowana) zapobiegłoby manipulacjom przy najważniejszych ustawach przed jedną partię polityczną (bardzo rzadko się zdarza, by jedna partia zdobyła większość konstytucyjną). Takimi ustawami powinna być m. in. ustawa o Trybunale Konstytucyjnych, ustawa o ustroju sądów powszechnych o Sądzie Najwyższym, Kodeks Wyborczy, ustawa o Radzie Ministrów itp. Tymczasem co mamy - Rada Ministrów praktycznie zależy tylko od premiera, a nie od Konstytucji czy ustaw (Konstytucja ani ustawy nie przewidują, jakie mają być ministerstwa - poza Ministerstwem Obrony Narodowej), czyli - w praktyce - dyktatorska władza premiera przy słabym Parlamencie i jeszcze słabszym Prezydencie.
o
oznaczało
większe stawki:
Za 1,5 godziny liczenia głosów w 'nocnej' komisji można było dostać 150 zeta.
Tak samo jak za 12 godzin siedzenia w czasie głosowania
P
Patriota
A ja jako podatnik za ich glupoty place!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska