Piwniczna-Zdrój. Policjanci wyważyli drzwi płonącego domu i uratowali 63-latka

24 października 2019, 10:14

P lewej sierżant sztabowy Mateusz Romanowski, a po prawej sierżant Piotr Mairer

Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja sierżanta sztabowego Mateusza Romanowskiego i sierżanta Piotra Mairera mieszkający samotnie i schorowany 63-letni mężczyzna mógł stracić życie. W jego domu w Piwnicznej-Zdroju wybuchł pożar, a policjanci ewakuowali go z budynku i udzielili mu pierwszej pomocy.

FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!

Do zdarzenia doszło 10 października, po godz. 17. Sierżant sztabowy Mateusz Romanowski i sierżant Piotr Mairer z Komisariatu Policji w Piwnicznej-Zdroju patrolowali radiowozem okolicę Suchej Doliny.

- Zauważyli gęsty dym, który wydobywał się z wnętrza jednego z budynków. Podejrzewając, że w domu mogą przebywać mieszkańcy, których zdrowie i życie może być zagrożone, bez wahania ruszyli na pomoc - relacjonuje Aneta Izworska z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - Przez okno zauważyli mężczyznę, który przebywa w pomieszczeniu objętym pożarem. Natychmiast wyważyli drzwi wejściowe.

Policjanci nie mieli łatwego zadania. W kuchni ogień sięgał sufitu, a gęsty dym uniemożliwiał poruszanie się. Udało im się odnaleźć starszego mężczyznę, którego szybko wyprowadzili na zewnątrz i udzielili mu pierwszej pomocy.

- Następnie powrócili do budynku, by sprawdzić czy nie ma tam jeszcze innych osób oraz wezwali straż pożarną i pogotowie, które zabrało poszkodowanego do szpitala - dodaje Izworska.

Okazało się, że mężczyzna, którego funkcjonariusze wyprowadzili z płonącego budynku mieszka samotnie i jest schorowany. Dzięki ich zdecydowanej i szybkiej reakcji 63-latek przeżył.