Jak się okazuje, pomysł o nazwie „Solidarni z Ukrainą” spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem klientów lokalu.
– Daliśmy z siebie wszystko, udało się, nie spodziewaliśmy się aż takiej reakcji – cieszy się Karol Gacal, właściciel lokalu przy ul. Krótkiej, gdy pytamy go o przebieg przedsięwzięcia.
W czwartkowej akcji brały udział nie tylko cztery pracownice pizzerii, ale również pomoc z zewnątrz. To uczennice pobliskiej szkoły i lokalni przedsiębiorcy, którzy zagwarantowali zakup surowców oraz pomagali przy transporcie.
– Dziewczyny są wymęczone na "Amen", należy im się wielki szacunek. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co udało nam się zrobić i że mogliśmy pomóc. Póki co trwa jeszcze podliczanie, ale już teraz wiemy, że udało nam się zebrać ponad 6 tys zł i sprzedaliśmy ponad 200 pizz – dodaje nasz rozmówca.
Jak przyznaje Karol Gocal w czwartek telefony dosłownie "urywały się".
– Mieliśmy właściwie cały czas zajętą linię, ale klienci i tak starali się do nas dodzwonić, by wesprzeć akcję zamawiając swoją ulubioną pizzę – przyznaje.
W sprzedaży oferowano pizzę XXL 46 cm lub dużą 33 cm. Za pierwszą trzeba było zapłacić 25 zł, za drugą 15 zł.
Całkowity dochód z czwartkowej sprzedaży zostanie przekazany organizacji zajmującej się zbiórką na rzecz uchodźców z Ukrainy oraz mieszkańcom tego kraju ogarniętego wojną z Rosją.
– Wspólnie uznaliśmy, że zależy nam na zakupie bandaży i innych środków higienicznych. Chcemy jakoś wesprzeć tych, którzy na Ukrainie walczą o wolność swojego kraju. To taka kropelka, ale choć tyle możemy pomóc – podsumowuje właściciel.
Pytany o to kiedy następna akcja, szybko odpowiada, że nie wyklucza podobnych działań w przyszłości, ale zgadza się, że póki co trzeba nieco odpocząć.
Do akcji, prócz Pizzerii Alga działającej przy ul. Krótkiej w Limanowej włączyły się inne lokalne firmy: Gwarant Limanowa, Transblach, Dastim Słopnice, Barbara i Mariusz Mol, Paktek Tymbark, Kulinar Limanowa.
