Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKL chce wydrążyć tunel pod Kasprowym Wierchem

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Kasprowy Wierch.
Kasprowy Wierch. fot. Łukasz Bobek
Wraca pomysł budowy tunelu pod Kasprowym Wierchem. Chcą go drążyć Polskie Koleje Linowe. Nowy właściciel kolejki w Tatrach zobowiązał się w umowie prywatyzacyjnej, że wykopie tunel. Tymczasem Tatrzański Park Narodowy zdziwiony jest pomysłem i nie wróży mu świetlanej przyszłości. Dyrekcja parku narodowego uważa, że to storpeduje zgodę na modernizację wyciągu na Goryczkowej.

WIDEO: PKL chce wydrążyć tunel pod Kasprowym Wierchem

Autor: Łukasz Bobek, Gazeta Krakowska

- Wiem, że brzmi to kontrowersyjnie, ale jest to naprawdę dobre rozwiązanie, żeby usprawnić ruch narciarski w rejonie Kasprowego Wierchu - mówi Janusz Ryś, prezes PKL.

Spółka-właściciel kolejki w Tatrach chce wydrążyć tunel, który łączyłby górną stację kolejki linowej na Kasprowy Wierch z górną stacją wyciągu narciarskiego w kotle Goryczkowym. - Samo drążenie, nawet bez użycia ciężkich maszyn, zajęłoby nam ok. trzech miesięcy. Potem byłby czas na wykończenie tunelu - mówi prezes PKL.

Dla dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego to pomysł... kosmiczny. - Inaczej się tego nie da nazwać. Jeśli PKL włączą do projektu modernizacji kolejki na Goryczkową budowę tunelu na Kasprowym, całe zadanie wyłoży się - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. PKL zamierzają w styczniu złożyć w Urzędzie Miasta Zakopanego tzw. kartę informacyjną budowy tunelu.

***

Tunel to zobowiązanie
PKL uważają, że jest możliwe wydrążenie tunelu pod kopułą Kasprowego Wierchu, by połączyć górną stację kolejki linowej z górną stacją kolejki krzesełkowej w kotle Goryczkowym.

Okazało się, że inwestycja została wpisana do zobowiązań nowego właściciela kolejki linowej w Tatrach, jakie znalazły się w umowie prywatyzacji kolejkowej spółki sprzed dwóch lat.

Zobowiązania zaakceptował m.in. zarząd PKP (poprzedniego właściciela PKL) i spółka Polskie Koleje Górskie - nowy właściciel kolejki w Tatrach.

Według umowy nowy nabywca ma w ciągu trzech lat od zakupu PKL zrealizować tę inwestycję. Został mu rok na wypełnienie zobowiązań.

Ułatwi życie narciarzom
- Zdziwiłem się, gdy po raz pierwszy się dowiedziałem, że budowa tunelu została wpisana do umowy kupna PKL - przyznaje Janusz Ryś, prezes PKL. Po przeanalizowaniu koncepcji uważa jednak, że ma to sens, bo ułatwi poruszanie się narciarzy w rejonie Kasprowego Wierchu. Dlatego PKL przystąpił do opracowania koncepcji nowego tunelu.

PKL szacuje, że tunel miałby 80-90 metrów długości. Wejście do niego ma się znajdować w hallu obecnego budynku górnej stacji. - Sama budowa tunelu, naszym zdaniem, nie będzie miała wpływu na środowisko Tatr - mówi Janusz prezes Ryś.

Z jego informacji wynika, że przygotowano dwie wersje inwestycji: z drążeniem tunelu przy pomocy ciężkiego sprzętu, ale także ręcznie.

Według tej drugiej, bardziej realnej koncepcji, samo przebicie się do Goryczkowej zajęłoby około trzech miesięcy. Wykończenie tunelu w środku to już inna sprawa.

W tunelu PKL chciałyby postawić multimedialne tablice informacyjne o Tatrach, ale także zamontować windę, która mogłaby prowadzić do budynku obserwatorium meteorologicznego.

- Tunel ma być przeznaczony jedynie dla ruchu pieszych. Z zewnątrz nie będzie widoczny - mówi Ryś.

Dodaje, że po raz pierwszy pomysł inwestycji pojawił się, gdy nastąpiło uruchomienie wyciągu w kotle Goryczkowym, czyli w latach 60-tych ubiegłego wieku.

TPN zdziwiony
O tym, że PKL jednak zdecydowały się wrócić do pomysłu budowy tunelu, dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego dowiedziała się przed świętami w czasie spotkania zarządu PKL z radnymi.

Wcześniej PKL konsultowały z parkiem narodowym pomysł modernizacji starego wyciągu narciarskiego w kotle Goryczkowym. PKL złożyły już nawet w Urzędzie Miasta w Zakopanem tzw. kartę informacyjną remontu na Goryczkowej. To dokument, który jest pierwszym krokiem w staraniach o pozwolenie na wykonanie inwestycji.

- Ja mam wrażenie, że PKL wprowadzają kosmiczny pomysł, zupełnie nierealny, tylko po to, by tej modernizacji Goryczkowej nie przeprowadzić - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN.

Dodaje, że zarówno Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska jak i Ministerstwo Środowiska nie wydadzą żadnej zgody na modernizację Goryczkowej, która miałaby być połączona z kopaniem tunelu.

- Dlatego my chcemy osobno złożyć tzw kartę informacyjną dla tunelu. Tak, żeby nie stracić szans na remont Goryczkowej - dodaje Ryś. Karta dla tunelu ma trafić do Urzędu Miasta na początku 2016 r.

***

Każdy, kto ma odrobinę wrażliwości, woli patrzeć na piękne góry bez stalowych podpór czy budynków na szczytach i graniach. Jeżeli jakiś element infrastruktury wypadnie z parku, tym lepiej. To uznam za sukces. Tatry są tak małe, że to, co miano w nich zbudować, raczej już zbudowano. I wystarczy - mówił Ziobrowski w rozmowie z "Gazetą Krakowską" tuż po wyborze na funkcję dyrektora TPN. Czytaj cały artykuł "Szef TPN wyznaje: Kiedyś nie ciągnęło mnie w góry"

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska