Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek podczas konferencji poświęconej tworzeniu koncernu multienergetycznego nazwał dzień "historycznym", podkreślając, że polityka klimatyczna i presja rynku wymuszają zmiany i transformację dotychczasowych rozwiązań na rynku. Obajtek podkreślał, że przyszłością koncernu multienergetycznego jest rozwój segmentu paliwowego, petrochemicznego, energetycznego i detalicznego. A ważnym zjawiskiem ma być dekarbonizacja działań, czyli odchodzenie od węgla i paliw kopalnych.
Środki zaradcze - znaleziono partnerów
Saudi Aramco, największy producent ropy naftowej na świecie będzie partnerem w rafinerii Grupy Lotos. Jak podkreślał Daniel Obajtek, saudyjska firma "nie idzie z trendami, ale wyznacza trendy". Ponadto z SA podpisano umowy związane z analizami rynku ropy i petrochemii oraz umowę o badaniach i rozwoju, a także umowę na dostawy ropy naftowej - do 400 tys. baryłek dziennie.
PKN Orlen miał także sprzedać część stacji paliw należących do Grupy Lotos. W tym zakresie partnerem transakcji będzie węgierski MOL, który odkupi 417 stacji za 610 mln USD. Ponadto PKN ORLEN zawarł z węgierskim koncernem MOL warunkową, ramową umowę sprzedaży, w wyniku której podmioty należące do Grupy ORLEN zakupią od MOL 144 stacji paliw na Węgrzech oraz 41 stacji paliw na Słowacji, za 259 mln USD.
Jak zapowiedział prezes Obajtek, pozostałe stacje grupy Lotos przejdą rebrending i będą działały pod marką Orlen. Zapowiedział też, że PKN Orlen sfinalizuje w najbliższym czasie zakup do 100 stacji paliw w naszej części Europy.
Większe zyski niż ryzyko
Transakcje pozytywnie ocenił Jacek Sasin, wicepremier, minister Aktywów Państwowych. - My byśmy woleli, jako państwowy właściciel, abyśmy nie musieli niczego zbywać, aby ta fuzja była takim prostym połączeniem Orlenu i Lotosu - mówił w Polskim Radiu Jacek Sasin. - Ale takie były decyzje Komisji Europejskiej tzw. środki zaradcze, które zmuszają nas do zbycia części aktywów.
W ocenie ministra, "zyski z połączenia będą dużo większe, niż straty spowodowane tą sprzedażą. To wszystko przyniesie w najbliższym czasie bardzo duże zyski dla tego nowego, połączonego koncernu paliwowo-energetycznego i to się na pewno opłaci" - podkreślił Sasin.
Wymogi Komisji Europejskiej
Określone w lipcu 2020 r. przez Komisję Europejską działania miały zagwarantować konkurencyjność na rynku hurtowym i detalicznym. Wymogi KE umożliwiające Orlenowi transakcję przejęcia Lotosu to m.in. zbycie 30 proc. udziałów w rafinerii spółki. Efektem transakcji ma być prawo nabywcy do około połowy produkcji rafinerii obejmującej olej napędowy i benzyny. Środki zaradcze obejmowały także dostęp do magazynów i infrastruktury logistycznej.
Ważne zalecenia dotyczyły także stacji paliw, należących do Grupy Lotos. KE nakazała sprzedaż 389 stacji paliw w Polsce. Jest to około 80 proc. sieci Lotos.
Realizacja środków zaradczych przyniosła także inne rozwiązania. W zakresie rynku asfaltów i logistyki paliw partnerem PKN Orlen będzie Unimot Investments spółka z siedzibą w Warszawie, a w zakresie rynku biokomponentów węgierska spółka Rossi Biofuel Zrt.
Tworzenie koncernu
Proces fuzji kapitałowej między PKN Orlen a Grupą Lotos trwa od lutego 2018 r. Przypomnijmy, obecnie Skarb Państwa posiada w Lotosie 53,19 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. W lipcu 2020 r. Orlen otrzymał od Komisji Europejskiej warunkową zgodę na przejęcie Lotosu, z określonymi warunkami, które muszą zostać spełnione by doszło do przejęcia. W sierpniu 2020 r. Orlen zawarł umowę ze Skarbem Państwa i Grupą Lotos, dotyczącą finalizacji procesu. Struktura nowego koncernu multienergetycznego została uzgodniona w maju 2021 r., gdzie uzgodniono zasady funkcjonowania koncernu opartego na 3 spółkach: PKN Orlen, Lotos i PGNiG.