https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Planty: te gałęzie trzeba przyciąć [INTERWENCJE]

Marcin Karkosza
Gałęzie nad ul. Sławkowską niepokoją przechodniów.
Gałęzie nad ul. Sławkowską niepokoją przechodniów. fot. Andrzej Banaś
Taksówkarze z postoju na ul. Sławkowskiej apelują, by Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zadbał o gałęzie drzew rosnących na Plantach. - Na razie na przechodniów spadają ptasie odchody, następne mogą być suche konary - mówią.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

- Często się parkuję na postoju przy wlocie ul. Sławkowskiej w ul. Basztową - mówi Edward Pijałowski, jeden z krakowskich taksówkarzy. - Codziennie obserwuję, jak przesiadujące na gałęziach ptaki wydalają odchody na niczego niespodziewających się turystów i mieszkańców. Uważam, że urzędnicy powinni zadbać o to, aby gałęzie drzew na Plantach nie wystawały ponad chodniki i ulice otaczające Stare Miasto - dodaje Czytelnik.

Ptaki przesiadujące na konarach drzew w pobliżu ul. Sławkowskiej są dużym problemem, szczególnie że jest to jedno z miejsc, w którym Planty sa najszersze. - Gawrony czy gołębie brudzą wszystko dookoła - mówi pani Monika, studentka z Krakowa. - Największym zagrożeniem są jednak, według mnie, same gałęzie. Wiele z nich wygląda na uschnięte i je li się ich nie usunie, pewnego dnia może dojść do tragedii - dodaje.

O sprawę zapytali my w ZIKiT, który odpowiada za utrzymanie drzew i zieleni w mieście. - Wyślemy na miejsce inspektorów, którzy sprawdzą stan gałęzi w tym miejscu - mówi Michał Pyclik, rzecznik zarządu. - Jeśli doniesienia się sprawdzą, usuniemy niebezpieczne konary. Przeglądów dokonujemy jednak regularnie, więc bardzo możliwe, że gałęzie jedynie wyglądają na suche, a w takim wypadku nie będziemy mogli nic zrobić, ponieważ tzw. cięć technicznych zabrania nam obecnie Ustawa o ochronie środowiska - dodaje Pyclik.

Przedstawiciel ZIKiT zapowiada jednak, że w przyszłości możliwe będzie przeprowadzenie wypłoszania ptaków, po ustaleniach z ornitologami.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
r0bek
Proponuje przycięcie pana edwarda...specyalisty ds. zadrzewienia.
g
g
wpuścic parę drapieżnych ptaków w obręb miasta i nie będzie problemu z gołębiami. a gałęzie w zimie..no cóż, przez brak liści mogą wyglądac licho. Nie znaczy to jednak, że są suche i zagrażają bezpieczeństwu. Po "przeglądzie" drzew na pewno się okaże, że są w porządku.
s
szatan
Słusznie. Planty winny być splantowane i zamienione na parkingi. Gdy i tak będzie za mało, pozostaje jeszcze bezdrzewna Sahara do wykorzystania.
...kary
nieszczęście ---rozwiąże problem...!!!
M
Michał
Jasne ... od razu wyciąć .. podobnie oszołomy pędzące 150km/h krzyczą o drzewach przy drogach ....
Niby jak ma wygladać gałąź jak nie ma na niej liści ? Przecież jest zima - trochę rozsądku . Nie sądziłęm że kiedyś zgodzę się z p. Pycikiem .... ale wykazał jakiś rozsądek zasłąniając sie ustawą o wycince techniczej .... Pytanie jednak ile taksiarze zpostoju wręczą inspektorom aby uznali gałezie za suche?????
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska