Finał rozgrywany w Sopocie przez długi czas przebiegał pod dyktando gospodarzy meczu, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili 7:3. "Jastrzębie" kontrolowały przebieg gry prowadząc w szczytowym momencie nawet dziesięcioma punktami.
Krakowianie dzięki punktom zdobytym przez Filipa Mościckiego po przerwie doszli do głosu, jednak gra pod dyktando gospodarzy trwała do końca trzeciej części meczu, po której sopocianie prowadzili 26:22.
Ku uciesze kilkudziesięciosobowej grupy krakowskich kibiców ostatnia kwarta odmieniła jednak losy spotkania. Krakowianie najpierw wyszli na prowadzenie po trzecim w tym meczu przyłożeniu MVP spotkania Filipa Mościckiego, a następnie przypieczętowali zwycięstwo drugim przyłożeniem w wykonaniu Michała Dybowicza.
Seahawks Sopot - Kraków Kings 26:36 (7:3, 13:13, 6:6, 0:14)
Widzów: 600
MVP Finału: Filip Mościcki