Emaus - jedna z najsłynniejszych krakowskich tradycji
Ze względu na trwający remont ul. Kościuszki organizatorzy wielkanocnego jarmarku Emaus w tym roku przenieśli jego organizację pod nowy adres - to alejka pieszo-rowerowa przy Błoniach wzdłuż alei 3 Maja. To pierwsze takie odstępstwo w kilkusetletniej historii tego wydarzenia. Tegoroczny jarmark odbędzie się w godzinach 9.00–17.00 1 kwietnia.
Krakowski Emaus to tradycja sięgająca średniowiecza. Początki odpustu datowane są na XII wiek, choć badacze wiążą tradycję z jeszcze starszym zwyczajem pogańskich zaduszek odprawianych w czasie wiosennej równonocy.
Odpust zawdzięcza swoją nazwę miejscowości, do której zmierzał zmartwychwstały Chrystus. W drodze do Emaus Jezus spotkał swoich uczniów, ale ci nie rozpoznali swojego Mistrza. W Poniedziałek Wielkanocny w kościołach katolickich czytana jest właśnie ta Ewangelia.
Na pamiątkę biblijnej historii w XIX-wiecznej Europie narodziła się tradycja odwiedzania w drugi dzień świąt kościoła poza terenem miasta. Wśród krakowian popularnością cieszył się oddalony o niespełna 2 km od średniowiecznego miasta kościół norbertanek w Zwierzyńcu.
Przebywający w Krakowie pod koniec XVI wieku sekretarza legata papieskiego Giovanni Paolo Mucanti jest autorem pierwszej wzmianki dotyczącej krakowskiego odpustu. Tak pisał w 1597 roku: "W poniedziałek wielkanocny poszedłem oglądać kościół, który nazywają Emaus, gdzie zbiera się wielki tłum obojga płci. Wszystka młodzież i żacy zachowują dawny zwyczaj noszenia dnia tego różdżki wierzbowej, na której rozwinięte są bazie".
Emaus w formule jaką znamy dziś – kolorowego jarmarku – ukształtował się w XIX stuleciu. Krakowscy mieszczanie po całym dniu świętowania za suto zastawionym stołem, drugiego dnia świąt wychodzili na uroczysty spacer. Z czasem krakowska droga do Emaus stała się miejscem, gdzie rozstawiali swoje kramy kupcy. W czasie świątecznego spaceru na Salwatorze można było kupić słodycze, dekoracje świąteczne czy zabawki, odbywały się zawody, np. wspinanie się na słup posmarowany tłuszczem, a na placu odpustowym stawały karuzele i strzelnice. Spacer do podmiejskiego kościoła był także okazją do tego, by wypełnić inną powinność drugiego dnia świąt - polać panny wodą.
Swoją emausową tradycję próbuje w ostatnich latach wskrzesić Poznań, jednak do naszych czasów zwyczaj przetrwał w Polsce jedynie w Krakowie i Kaliszu. Tradycja Emausu była znana także na terenie Czech i Słowacji.
Emaus - powrót do korzeni
Z czasem Emaus zmienił nieco swój charakter, ze spaceru do podmiejskiego kościoła, stając się tradycją odpustowych kramów. Gliniane ptaszki, drewniane zabawki i serca z piernika zastępował współczesny asortyment: "blaszane zegarki, pierzaste koguciki,
baloniki na druciku" i cukrowa wata. Od kilku lat organizację Emausu przejęło Krakowskie Forum Kultury, a miasto za cel postawiło sobie powrót do tradycji.
„W ostatnich latach, w związku z zalewem zabawek masowej produkcji i zatarciem się wielu typowo krakowskich tradycji, odpust zatracił wiele ze swojej autentyczności. Zamiast rękodzieła częściej można było tu spotkać importowane, plastikowe produkty, które nie mają związku z tradycją rzemiosła ani też z ludową czy wielkanocną twórczością. Wydarzenie przybrało charakter chaotyczny, a towar prezentowany był na przypadkowych i niespójnych stoiskach” - informowało miasto.
Nowa formuła odpustu powstała po konsultacjach, m.in. przedstawicieli Rady Dzielnicy, parafii św. Salwatora, znawców folkloru zwierzynieckiego, ekspertów Muzeum Krakowa i Muzeum Etnograficznego, przedstawicieli rzemieślników, m. in. zarząd Imago Centrum Sztuki Ludowej.
Bez atrap broni i Żyda z pieniążkiem
Emaus przeszedł metamorfozę dotyczącą zunifikowanego wyglądu budek oraz asortymentu. Zgodnie z regulaminem tegorocznego wydarzenia, tylko do 15% powierzchni handlowej może być zajęte przez podmioty oferujące inny asortyment niż twórczość ludowa i rękodzieło.
"Ponad setka wystawców z całej Polski postara się zaspokoić niemal każdą zachciankę odwiedzających. Oprócz uświęconych tradycją piernikowych serc, obwarzanków, drewnianych zabawek, balonów i waty cukrowej będzie można też zaopatrzyć się w inne produkty rękodzielnicze i spożywcze. Na uczestników jarmarku będą czekać różnorodne wyroby regionalne i ekologiczne. Bogaty asortyment kramów obejmuje też odzież, galanterię skórzaną, biżuterię oraz dodatki do wystroju wnętrz" - zapowiada Krakowskie Forum Kultury, organizujące odpust.
Od kilku lat regulamin Emausu nie dopuszcza do handlowania figurką Żyda z pieniążkiem lub - jak doprecyzowują organizatorzy - innymi atrybutami bogactwa, w tym roku atrybuty zostały doprecyzowane. Na straganach odwiedzający nie znajdą też figurki Żyda z walizką, sakiewką i woreczkiem.
Zabronione jest także handlowanie towarami naruszającymi dobre obyczaje, obrażającymi uczucia religijne, rasowe oraz utrwalające negatywne stereotypy – narodowościowe, religijne i światopoglądowe. Od ubiegłego roku na jarmarku zabrania się handlu zabawkami – atrapami broni.
Organizatorzy przestrzegają również, że za złamanie regulaminu grozi natychmiastowe usunięcie towarów i wykluczenie wystawcy w przyszłorocznej edycji wydarzenia.
