Pomysł na promocję dwóch partnerskich miast znajdujących się na dwóch krańcach Polski na dwóch kółkach zrodził się w Krynicy-Zdroju. Wpadli na niego pracownicy Krynickiej Organizacji Turystycznej. Już po raz siódmy wytyczyli trasę, która za każdym razem jest nico inna.
- Wyruszamy z Krynicy Morskiej, następnie przeprawą promową przez Zalew Wiślany do Tolkmicka i od tego momentu już cały czas na siodełkach rowerów będziemy zmierzać na południe - mówi Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej. - To będzie krótsza trasa niż przed rokiem ale równie urokliwa. Każdego dnia pokonamy do 90 km, tylko dwukrotnie zaplanowane mamy trasy powyżej stu kilometrów.
Szesnastoosobowa grupa przejedzie przez Mazury, potem okolice Białegostoku, Lublin, Sandomierz i do Biecza, skąd już niedaleka droga do Krynicy-Zdrój. Zgodnie z planem na mecie na Czarnym Potoku zameldować mają się 11 czerwca około godz. 16.
- Z roku na rok nasz rajd cieszy się coraz większym zainteresowaniem. My jadąc, wszędzie gdzie się zatrzymujemy, rozdajemy materiały promujące Krynicę Morską, Krynicę-Zdrój, Ziemię Sądecką i promujemy aktywny tryb życia. Rozdajemy też drobne gadżety od naszych sponsorów - podkreśla Lisak.
Tegoroczny rajd odbywa się pod hasłem: „Solidarni z Ukrainą”. W ekipie jedzie też Ania, uchodźczyni z Kijowa, która już od kilku lat chciała razem z sądeczanami przejechać trasę z Krynicy do Krynicy.
FLESZ - Czy Polska jest krajem do rodzenia dzieci?

- Finalistki konkursu piękności promują Krynicę-Zdrój. Najnowsze zdjęcia
- TOP 10 restauracji w Nowym Sączu według TripAdvisor
- Tatry jak na dłoni. Tak prezentują się z Żegiestowa
- Tłumy turystów na otwarciu kolei na Górę Parkową. Działo się!
- Bajeczne widoki z Jaworzyny Krynickiej. Takie widoki tylko przy wschodzie słońca