Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po remoncie torów zostali bez przejścia

Paweł Chwał
Janina Zaucha przy byłym, mocno skurczonym, przejściu na Środkowej. Teraz będą tędy biegły wyłącznie rury. Ludzie się nie przecisną
Janina Zaucha przy byłym, mocno skurczonym, przejściu na Środkowej. Teraz będą tędy biegły wyłącznie rury. Ludzie się nie przecisną Paweł Chwał
Janina Zaucha ma kłopoty z chodzeniem, ale kiedy jeszcze było przejście pod torami, była w stanie sama zrobić sobie zakupy. Najbliższy sklep jest bowiem po drugiej stronie linii kolejowej z Tarnowa w kierunku Woli Rzędzińskiej. Teraz, kiedy PKP w ramach remontu zlikwidowało wygodne przejście, droga do sklepu wydłużyła się jej z kilkudziesięciu metrów do ponad kilometra.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Mieszkańcy najbardziej oddalonego od centrum miasta odcinka ulicy Środkowej oraz Heleny Marusarzówny nie kryją oburzenia tym, co ich spotkało. Dziwią się, że miasto nie zadbało o ich interes, kiedy PKP kreśliło plany modernizacji linii. - Nikt nas nie uprzedził, nie poinformował, że chcą nam zlikwidować przejście, z którego na co dzień korzystało naprawdę sporo osób - mówią.

Wyliczają, że tędy wygodnie było nie tylko podejść do sklepu, ale także szybko podbiec na przystanek autobusowy. Dzieci miały o wiele krótszą drogę do szkoły. Pod pismem w sprawie przywrócenia przejścia podpisało się ponad 60 osób - głównie mieszkańców Środkowej i Marusarzówny.

- Przy ulicy Środkowej nigdy nie było przejścia dla pieszych pod torami. Był to przepust, który mieszkańcy wykorzystywali jako przejście dla pieszych w sposób "dziki" i nie do końca bezpieczny. Teraz, został on przez PKP zmodernizowany - twierdzi tarnowski magistrat. Nie zgadza się z tym Janina Zaucha. - Już na mapach z 1850 roku była w tym miejscu zaznaczona droga. Kilka lat temu przy okazji budowy kanalizacji ludzie w czynie społecznym ją utwardzili i poprawili. Choćby przez "zachodzenie" przejście powinno być utrzymane - twierdzi.

W mieście odpowiadają. - Gdyby mieszkańcy zwrócili się do UMT z prośbą o wynegocjowanie z PKP przejścia dla pieszych na etapie projektowania tej inwestycji, z pewnością udzielilibyśmy im takiej pomocy - informuje zespół prasowy magistratu.
PKP dodaje, że na obecnym etapie realizacji inwestycji nie jest już możliwa zmiana parametrów przepustu i rozszerzenia jego funkcji dla przejścia dla pieszych.

- Takie parametry spełnia wiadukt położony 500 metrów dalej, w ciągu ulicy Środkowej - wyjaśnia Rafał Pietrończyk, zastępca dyrektora projektu.

Ludzie nie korzystają jednak z niego, ale by skrócić sobie drogę przebiegają przez tory. Wkrótce i to będzie niemożliwe, gdyż wzdłuż linii zamontowane zostaną ekrany akustyczne.

Wybieramy strażaka roku 2012. Zgłoś swojego kandydata!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska