Może to jeszcze przedwczesna radość, ale jesteśmy coraz bliżej tego, by mieć „swojego” błogosławionego. Radio Watykańskie podało, że beatyfikację dwojga naszych rodaków, którzy żyli w XX stuleciu, przybliżyły zatwierdzone przez Papieża dekrety Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Chodzi między innymi o libuszanina Alojzego Kosibę, z Zakonu Braci Mniejszych, który zmarł w 1939 roku w Wieliczce.
- Mimo braku wykształcenia z prostotą i radością głosił on Chrystusa. Był kwestarzem zbierającym jałmużny na klasztor i rozdającym je ubogim, a także szewcem - czytamy na stronie internetowej radia.
Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w krakowskiej kurii metropolitarnej ponad pół wieku temu! Dokładnie 13 maja 1963, a więc niemal ćwierć wieku po śmierci libuszanina. - Wtedy to ówczesny kardynał Karol Wojtyła napisał pamiętne słowa o tym, że duch św. Franciszka odrodził się w wielickim klasztorze w osobie brata Alojzego - przypomina Andrzej Ćmiech, regionalista.