https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pod Chrzanowem sypie się zabytkowy pałac. Potrzeba milionów

Magdalena Balicka
Adam Pasternak z Trzebini z żalem spogląda na niszczejący w oczach zabytek gminy
Adam Pasternak z Trzebini z żalem spogląda na niszczejący w oczach zabytek gminy Magdalena Balicka
W monumentalnym pałacu Florkiewiczów w Młoszowej, będącym przed laty największą dumą gminy Trzebinia, tynk spada na głowę, a brama okalająca wejście leży w gruzach. Szesnastowieczny zabytek, wielokrotnie przebudowywany przez kolejnych właścicieli, od piętnastu lat należy do Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Niszczeje w oczach, bo właściciel nie inwestuje w jego renowację.

Czytaj też: Sukces Agaty Wyszyńskiej z Libiąża w X-Factor

Gmina Trzebinia marzy o odzyskaniu obiektu i przywróceniu mu dawnej sławy. Nie ma jednak na to pieniędzy. Jedynym rozwiązaniem, jakie widzi burmistrz Trzebini, jest znalezienie nowego inwestora, który zechce spłacić katowicki uniwersytet i przywróci pałacowi dawny blask.

- Trwają rozmowy w tej sprawie - przyznaje burmistrz Stanisław Szczurek. Nie chce jednak zdradzać szczegółów. - Sprawa wyjaśni się w ciągu najbliższych miesięcy.

Losem pałacu przejęci są nie tylko mieszkańcy Młoszowej i Trzebini, ale całego powiatu, a nawet regionu. Anna Popek z Oświęcimia pamięta jak do Młoszowej zjeżdżały tłumy turystów.

- Czterdzieści lat temu to był jeden z najpiękniejszych dworów Małopolski. Teraz aż serce się kraje, jak zniszczał - twierdzi oświęcimianka.

Losy dworu leżą na sercu także Adamowi Pasternakowi z Trzebini. Jako kandydat na burmistrza gminy obiecywał mieszkańcom, że zrobi wszystko, by uratować pałac Florkiewiczów.

- Jeśli nikt teraz nie zadba o budynki i mury, to za kilkanaście lat dwór skończy jak zamek w Tenczynku. Zostaną tylko ruiny - ubolewa Pasternak. Liczy, że władze gminy zaczną naciskać właściciela zabytku, by zainwestował w generalny remont lub znajdą innego inwestora, który lepiej wykorzysta potencjał tego miejsca.

Już teraz złodzieje rozkradli figury znad bramy wejściowej.

- Nie ma monitoringu, a stróż pilnuje wejścia tylko nocą - zauważa Karolina Kosik z Młoszowej. Rażą ją także wulgarne napisy nabazgrane na murach pałacu.

Marcin Baron, rzecznik Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, przyznaje, że od lat uczelnia nie inwestowała w trzebiński pałac. Po przejęciu wymieniła tylko dach.

- Cztery lata temu staraliśmy się o unijne dofinansowanie na remont. Nie udało się pozyskać pieniędzy - twierdzi rzecznik. Aktualnie uczelnia inwestuje tylko w drobne prace porządkowe. - Gdyby znalazł się inwestor, który zechciałby od nas odkupić zabytek, bylibyśmy chętni - przyznaje Marcin Baron. - Trwają już nawet wstępne rozmowy w tej sprawie.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marian
Jak będzie PiS to będzie szansa.
k
krakus
My wyremontujemy.. a później znajdzie się własciciel, jak to w Polsce bywa :D
p
podpis-srodpis
a co???? jak to tak ????
to łunia nie dała ??????

naród żebraków i dziadów (kalwaryjskich)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska