Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Tarnowem na dużą skalę sprzedawali kradzione paliwo

Andrzej Skórka
Paliwo spuszczane było z cysterny do plastikowych zbiorników. A potem sprzedawane
Paliwo spuszczane było z cysterny do plastikowych zbiorników. A potem sprzedawane archiwum policji
Na terenie jednej z firm w Łoponiu (powiat tarnowski) tankowanie samochodu było sporo tańsze niż na tradycyjnej stacji paliw. Tyle że "dostawy" oleju napędowego wcale nie pochodziły z legalnego źródła. Handlujący nim młody mężczyzna zaopatrywał się nocą, dzięki zmowie z kierowcą cysterny, której zawartość przeznaczona było dla kogoś zupełnie innego.

Zobacz także:

Policja nie ujawnia, w jaki sposób trafiła na ślad złodziei. Zasłania się tajemnicą postępowania i formułką o "informacjach operacyjnych". Ale nie jest wykluczone, że do stróżów prawa dotarły informacje o atrakcyjnym cenowo oleju napędowym, który można było kupić w podtarnowskim Łoponiu. I to tuż przy ruchliwej drodze krajowej nr 4, tyle że wcale nie na znajdującej się tam stacji paliw.

Nielegalny dystrybutor działał na terenie jednej z ulokowanych we wsi firm. Być może jednak jej właściciele o nielegalnym procederze nie mieli pojęcia. Bo paliwo sprzedawał 25-letni nocny stróż.

Kilka dni temu policjanci przygotowali zasadzkę, by na gorącym uczynku schwytać przestępców. Wkroczyli do akcji, gdy na posesję wjechała cysterna, a stróż oraz kierowca ciężarówki zabierali się za spuszczanie paliwa do plastikowych beczek. Stróż i jego wspólnik zostali zatrzymani.

- Drugi z mężczyzn to 49-letni mieszkaniec Śląska, na co dzień kierowca pszczyńskiej firmy zajmującej się zaopatrywaniem podmiotów gospodarczych w paliwo - mówi Olga Żabińska, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. - Transportując paliwo do odbiorców na południu kraju okradał pracodawcę sprzedając w drodze część ładunku.

Na razie mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży ponad 100 litrów oleju napędowego i usiłowania kradzieży.
Ale wiele wskazuje na to, że skala procederu była zdecydowanie większa, a cysterna wielokrotnie przystawała w Łoponiu i spuszczano z niej część zawartości.

Panowie dzielili się dochodami ze sprzedaży paliwa. A to miało ono swoich amatorów wśród sporej liczby mieszkańców okolic Łoponia.

- Podejrzewamy, że proceder trwał co najmniej od kilku miesięcy - dodaje Żabińska. Kierowca i stróż po przesłuchaniu i wpłaceniu poręczenia majątkowego wrócili do domów. Pozostają pod dozorem policji. Na miejscu przestępstwa policjanci zabezpieczyli zapasy piwa i papierosów bez polskiej akcyzy. Sprawdzają, do kogo należą.

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska