Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod Tarnowem sezon narciarski czas zacząć

Andrzej Skórka
Zimową aurę wykorzystuje też stacja na Lubince. Nocami stok naśnieża kilka armatek. Sezon powinien ruszyć tu za kika dni.
Zimową aurę wykorzystuje też stacja na Lubince. Nocami stok naśnieża kilka armatek. Sezon powinien ruszyć tu za kika dni. fot. Andrzej Skórka
Już dawno sezon narciarski w regionie tarnowskim nie rozpoczynał się tak wcześnie. W sobotę amatorzy nart po raz pierwszy pojawią się na stokach stacji narciarskiej Jurasówka w Siemiechowie. Śniegu jest pod dostatkiem i nawet zapowiadana odwilż szyków amatorom białego szaleństwa już nie pokrzyżuje. Wyciąg ruszy już w sobotę o godz. 9 rano. Jeszcze przed świętami swoje podwoje przed narciarzami planuje otworzyć stacja na Lubince.

W ubiegłym roku właściciele wyciągów psioczyli na kapryśną pogodę. Na dobre sezon rozkręcił się dopiero po Nowym Roku. Teraz wydaje się, że w końcu pogoda zacznie sprzyjać im, ale również spragnionym białego szaleństwa. Stacje narciarskie dobrze wykorzystały okres trwających od początku grudnia chłodów i opady śniegu. Naturalna warstwa białego puchu to jednak za mało.

- Sztuczne naśnieżanie stoków trwało u nas od dwóch tygodni. Dzięki temu wszystko jest już prawie gotowe na przyjęcie pierwszych klientów - mówi Jarosław Bielak ze stacji narciarskiej Jurasówka. Armatki śnieżne w najbliższym czasie nie będą już potrzebne. Na głównej trasie zjazdowej pokrywa śniegu ma już 80 centymetrów grubości. Na kolejnej - 40 cm, a na oślej łączce - pół metra.

W piątek przed południem ratrak jeszcze ubijał białą pokrywę, a obok początkowej stacji wyciągu orczykowego trwało instalowanie bramek. Wszystko po to, by w sobotę o godz. 9 rano można było narciarzy wpuścić na stok. - Czynna będzie trasa główna oraz ośla łączka. Najdłuższa trasa powinna być natomiast gotowa dzień później, czyli w niedzielę - zapowiada Bielak.

Na Jurasówce zmianie uległy ceny przejazdów. Stawka za pojedyncze poszła w górę o 50 groszy. Karnety 10-przejazdowe na dłuższy wyciąg podrożały o 2 zł (14 zł - dni powszednie, 20 zł - weekendy i święta). Karnet na oślej łączce kosztuje odpowiednio - 7 i 10 zł.

Trochę więcej czasu na przygotowanie do otwarcia potrzeba jeszcze na większej z dwóch podtarnowskich stacji narciarskich - w Lubince.

- Planowaliśmy start na 20, może 21 grudnia - mówi Kazimierz Partyka, prezes spółki zarządzającej stacją. - Wyciąg jest już po przeglądach, gdy tylko temperatura na to pozwala, cały czas naśnieżamy stok. Teraz wszystko zależy od pogody.

Na narciarzy korzystających ze stoków leżących na południe od Tarnowa nie czekają w tym roku żadne nowinki. Poprzedni sezon był bowiem dla nich na tyle trudny, że o nowych inwestycjach nikt w ostatnich miesiącach poważnie nie myślał. Na dobre stoki zaludniły się dopiero w drugiej połowie stycznia. Tymczasem już w marcu interesy trzeba było zamykać.

Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska