Czytaj też: Tarnów: na Krakowskiej staną namioty
Podczas piątkowej sesji w Wojniczu radni głosować mają nad zamiarem likwidacji gimnazjów w dotychczasowych zespołach szkół w Biadolinach Radłowskich, Grabnie i Olszynach. Planowane zmiany na mapie oświatowej gminy budzą największe opory zwłaszcza w tej pierwszej miejscowości.
- Burmistrz chce ratować gimnazjum w Wojniczu, gdzie liczba uczniów systematycznie spada, sięgając po dzieci z sąsiednich wiosek - oburzają się Stefan Padło i Zdzisław Płaneta, mieszkańcy Biadolin. Przekonują, że jeśli gimnazjum w ich miejscowości zostanie zamknięte, to uczniowie niekoniecznie będą dojeżdżać 10 kilometrów do Wojnicza. - Mamy sporo uczniów spoza obwodu, a część rodziców mówi otwarcie, że w takiej sytuacji przeniesie dzieci do sąsiednich Bielczy i Woli Dębińskiej - potwierdza Beata Padło, dyrektor zespołu szkół w Biadolinach.
We wtorek, wspólnie z dwójką nauczycieli, była u burmistrza prosząc o odłożenie likwidacji gimnazjum o rok. - Wspólnie zdecydowaliśmy o zawiązaniu stowarzyszenia, które przejęłoby na siebie nie tylko prowadzenie gimnazjum, ale także szkoły podstawowej. Potrzebujemy tylko trochę czasu, aby się do tego dobrze przygotować i zebrać potrzebne pieniądze na start - wyjaśnia.
Burmistrz odpowiada, że propozycja nauczycieli jest warta uwagi, ale nie może czekać aż tak długo. - Oszczędności musimy wprowadzić już, bo za rok nie będziemy w stanie skonstruować budżetu - mówi Jacek Kurek. Jak dodaje, utrzymanie rozbudowanej sieci szkół pochłania w tym momencie blisko połowę budżetu gminy. - W takiej sytuacji nie mamy co myśleć o jakichkolwiek inwestycjach - przekonuje.
Wyjaśnia, że do gminy poza stowarzyszeniem nauczycieli zgłosili się już inni zainteresowani przejęciem szkoły w Biadolinach, w tym grupa mieszkańców, z sołtys Beatą Bednarek, którzy są gotowi prowadzić podstawówkę i gimnazjum już od września tego roku.
- Wieś podzieliła się, czego przykładem było spotkanie w remizie. Pani sołtys podczas niego zasłabła i została zabrana do szpitala. Wczoraj jej mąż przekazał mi, że nosi się z zamiarem rezygnacji z funkcji sołtysa - mówi burmistrz Kurek.
Poza przekształceniami w Biadolinach, gmina chce także zamknąć gimnazja w Olszynach i Grabnie. Wycofała się jedynie z zamiaru likwidacji oddziału gimnazjalnego w Wielkiej Wsi.
Które szkoły do przekształcenia?
Gminy muszą do końca lutego przyjąć uchwały dotyczące likwidacji szkół i zgłosić taki zamiar do kuratorium. Do tej pory uczyniły to jedynie nieliczne samorządy. Największe protesty miały miejsce do tej pory w gminie Tarnów, która chce przekształcić w placówki niepubliczne szkoły w Koszycach Małych i Zawadzie. W gminie Radłów niepublicznymi mają się stać SP w Niwce i Biskupicach Radłowskich, w gm. Tuchów - szkoły w Lubaszowej, Dąbrówce Tuchowskiej, Łowczowie i Piotrkowicach, w gm. Wojnicz - placówki w Milówce i Łoponiu, a gm. Pleśna - SP w Lubince, Dąbrówce Szczepanowskiej i Rychwałdzie.