- 18 lutego br. około godziny 19 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu otrzymał zgłoszenie o zatrzymaniu nietrzeźwego kierującego w miejscowości Szaflary - mówi Dorota Garbacz, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - Pod wskazany adres natychmiast pojechali policjanci. Na miejscu ustalili, że mieszkańcowi Balic w miejscowości Stasikówka zepsuł się samochód i wezwał pomoc drogową.
Jak wyjaśnia dalej rzeczniczka kiedy na miejsce przyjechał samochód pomocy drogowej, kierowca załadował na lawetę i zabezpieczył zepsuty pojazd. Pechowy właściciel z dwoma kobietami i 9 letnim chłopcem wsiedli do samochodu pomocy drogowej i wyruszyli w drogę do najbliższego warsztatu samochodowego.
Jednak po pewnym czasie mężczyzna zorientował się, że kierujący lawetą jest pod wpływem alkoholu, a w pojeździe znajdowały się puste butelki po alkoholu. Kiedy na skrzyżowaniu w miejscowości Szaflary samochód zgasł, mężczyzna wykorzystał okazję, wyjął kluczyki ze stacyjki. Chciał przytrzymać kierującego, ten jednak wyrwał mu się i uciekł do pobliskiego budynku.
Funkcjonariuszom udało się odnaleźć uciekiniera. Kierującym lawetą okazał się 28-letni mieszkaniec Bańskiej Niżnej. Badanie wykazało, że miał ponad 3.7 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzut. Podejrzany dobrowolnie poddał się karze w postaci 5-letniego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, świadczenia w wysokości 7 000zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, 12 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne wskazanej przez sąd w wymiarze 32 godzin miesięcznie.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku