Podhale po nocnej nawałnicy. 80 interwencji, 13 domów uszkodzonych, zniszczonych 9 samochodów

Nawałnica najmocniej dała się we znaki mieszkańcom Nowego Targu. - O ile na cały powiat nowotarskim zanotowaliśmy 55 zdarzeń, to 30 z nich dotyczyły tylko Nowego Targu. Reszta dotyczyła okolicznych miejscowości: Zaskala, Szaflar i innych - mówi Piotr Krygowski z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu.

Głównie dotyczyły one połamanych drzew. Te z kolei spadały na samochody. W Nowym Targu uszkodzonych zostało dziewięć pojazdów. Wiatr i drzewa uszkodziły także dachy. - Na naszym terenie uszkodzonych zostało 11 budynków, z czego tylko w jednym zerwał dach i rzucił go na zaparkowany obok pojazd. W innych przypadkach dachy zostały częściowo uszkodzone. Strażacy pomagali w zabezpieczeniu tych budynków - mówi Piotr Krygowski. W tym przypadku na szczęście chodziło o garaże, a nie o budynek mieszkalny.

W dwóch przypadkach piorun uderzył w budynki. - W Nowym Targu uszkodził część szczytu, a w Czarnym Dunajcu zwalił część komina. W obu przypadkach nie doszło do pożarów - mówi rzecznik PSP w Nowym Targu.

Spokojnie było w powiecie tatrzańskim. Tutaj straż pożarna zanotowała 25 interwencji związanych z nawałnicą. W dwóch przypadkach połamane drzewa oparły się o budynki mieszkalne uszkadzając dachy. Było to na Walowej Górze w Zakopanem oraz w Leźnicy.

- W pozostałych przypadkach interwencje dotyczyły głównie połamanych drzew i konarów - mówi Andrzej Król-Łęgowski z Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem.