https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podhale. Uszkodzony główny gazociąg. Rurę przerwała zagęszczarka. Zakopianka zablokowana [NOWE ZDJĘCIA]

Łukasz Bobek
Małopolska Alarmowo
Awaria głównego gazociągu na Podhalu. Przy budowie nowej zakopianki doszło do uszkodzenia głównej rury doprowadzającej gaz w góry. Doszło do wybuchu, nad Rdzawką unosiły się kłęby czarnego dymu. Jedna osoba została lekko ranna. Zablokowana była drogowa zakopianka.

Do przerwania gazociągu doszło między Skawą a Rdzawką. Uszkodzona została rura o średnicy 300 mm.

- Na miejsce wysłanych zostało 15 zastępów straży pożarnej, także grupa chemiczna z Nowego Targu, jak również specjalna jednostka z Krakowa. Nie doszło do zapalenia się gazu, nie ma pożaru - mówi Piotr Krygowski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu.

Do wybuchu doszło w momencie przerwania rury. Jest to bowiem rura wysokiego ciśnienia. Lekko ranny został operator zagęszczarki. Jest opatrywany na miejscu przez załogę karetki pogotowia.

- Główny zawór w Mszanie dla tego gazociągu już został zakręcony. Gazownicy mówią jednak, że gaz z instalacji będzie się ulatniał jeszcze przez ok. dwie godziny - mówi Piotr Krygowski.

Strażacy przygotowali specjalną strefę bezpieczeństwa - w obrębie 100 metrów od wycieku. Wokół tego miejsca ustawili specjalną kurtynę wodną, która powoduje, że gaz trudniej się rozprzestrzenia.

- Na czas akcji zablokowana jest zakopianka między Rdzawką a Klikuszową. Policja przygotowała objazdy - mówi Piotr Krygowski.

Pogotowie gazowe podaje, że mieszkańcy Podhala - m.in. Zakopanego - nie będą mieli gazu przez co najmniej kilkanaście godzin.

Przerwana rura to gazociąg wysokiego ciśnienia, który dostarcza gaz m.in. do Zakopanego. Główna magistrala gazowa jest od pewnego czasu przebudowywana. Wszystko w związku z budową nowej zakopianki między Rabką a Nowym Targiem.

FLESZ - Polska na baterie. Jesteśmy liderem ich eksportu

od 16 lat
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janusz Janas

To człowiek był operatorem maszyny ! To już kolejny wypadek (tym razem bez ofiar śmiertelnych), gdy operator koparki uszkadza linię przesyłową gazu. Brak odpowiedzialności robotników, ale też poważne zaniedbania inżynierów nadzorujących tzw. front robót. Jest nieprawdopodobne, aby linia przesyłowa wysokiego ciśnienia nie była umieszczona na mapach.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska