- Nie jest łatwo. Jesteśmy mokrzy, brudni, zmęczeni ale człowiek bierze udział w takim wydarzeniu nie po to by pięknie wyglądać tylko po to by się sprawdzić – mówił naszemu reporterowi pan Marcin, biegacz z Warszawy. - Polecam każdemu wziąć udział w tej zabawie. To pozwala sprawdzić na ile może sobie pozwolić nasze ciało i umysł. Umysł bo wiele osób biegnie tu już ostatkiem sił tylko dzięki ambicji i motywacji.
Faktycznie. W sobotę w Białce około godziny 11 mieliśmy ciekawą sytuację. Kilkaset osób było już po biegu (grupy zawodników złożone z około 50 osób startowały na trasę co pół godziny) a kolejne kilkaset stało w kolejce do namiotu organizatorów by zapisać się do biegu.
- Nie myślałem by startować, ale jak zobaczyłem te zawody postanowiłem, ze muszę się sprawdzić tu i teraz – mówił Marek, mieszkaniec Białki.
Zawody na Kotelnicy odbywają się też w niedzielę. W ten dzień organizatorzy przygotowali dla chętnych trasę liczącą 6 km. Organizatorem imprezy jest HuntRun. Całe wydarzenie reklamowane jest jako "Najdzikszy bieg sezonu". Zdaniem osób odpowiedzialnych za trasę za rok ponownie możemy spodziewać się runmagedonu w Białce. Warunki do uprawiania tego sportu sa tu bowiem doskonałe a cała impreza stałą na wysokim poziomie.
Runmageddon 2018 Myślenice. Festiwal za nami [NAJLEPSZE ZDJĘCIA]
WIDEO: Podhale: "HuntRun" czyli najdzikszy bieg sezonu
Autor: Tomasz Mateusiak
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!