https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podopieczna Pawła Nastuli chce mieć olimpijskie złoto. "Najpierw praca i cierpliwość, później marzenia"

AK
Marcin Klimczak
Aleksandra Kowalewska, jedna z najbardziej utalentowanych polskich judoczek, przygotowuje się do kolejnych międzynarodowych startów w swojej kategorii wiekowej. Razem z trenerem Pawłem Nastulą, legendą polskiego i światowego judo, pracują nad tym, by w przyszłości walczyć o najwyższe laury wśród seniorek. – Najpierw praca i cierpliwość w treningu, a dopiero na koniec marzenia. A te są oczywiste dla każdego sportowca, czyli złoty medal na igrzyskach olimpijskich – mówi Aleksandra Kowalewska.

Młoda zawodniczka przygotowuje się do startu w zbliżającym się Pucharze Europy juniorów, który rozgrywany będzie w Sarajewie. Przypomnijmy, że zawodniczka InPost Team wróciła w zeszłym roku do walk po długiej przerwie spowodowanej kontuzją i w kilku imprezach pokazała się z dobrej strony. Kowalewska jesienią 2022 roku pierwszy raz wystartowała w krajowych mistrzostwach seniorów w swojej kategorii wagowej (-70 kg), zdobywając w Warszawie brązowy medal.

– Od samego początku Ola wyróżnia się brakiem strachu. Nie ma dla niej znaczenia, kto stoi naprzeciw niej, tylko po prostu wychodzi i walczy, a to bezcenna cecha w tym sporcie – mówi szkoleniowiec, złoty medalista igrzysk olimpijskich w Atlancie. Trener Kowalewskiej ponad dwadzieścia lat temu założył Nastula Club, a jego zawodnicy z powodzeniem radzą sobie na wielu imprezach. W tej chwili największą nadzieją Nastuli na sukcesy jest właśnie Aleksandra Kowalewska, z którą pracuje już pięć lat.

18-letni zawodniczka w tej chwili zajmuje dziesiąte miejsce na świecie w rankingu juniorek. – Potrzebuję jeszcze dużo treningów, brakuje mi trochę obycia na macie, krótko mówiąc doświadczenia – mówi Kowalewska, która dużo czasu spędza na treningach poza granicami Polski. W budowaniu formy mają pomagać częste wyjazdy do Japonii, kraju będącego kolebką judo. – Właśnie stamtąd wróciliśmy. W Japonii tak duża liczba zawodników uprawia judo, że zawsze znajdzie się bardzo wartościowych sparing partnerów. Zwykle jeździmy do uniwersytetów, najczęściej jest tak, że w czasie naszego pobytu do jednego ośrodka akademickiego przyjeżdżają studenci i zawodnicy z kilku różnych, mamy więc okazję powalczyć z wieloma zawodnikami z Tokio i innych miast.

Polka na razie buduje swoją renomę w kategoriach młodzieżowych, ale przez fachowców uznawana jest za wielki talent, z szansami na duże sukcesy w kategoriach seniorskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

– Zanim zacznie się marzyć o przyszłości trzeba mieć odpowiednie podejście do treningu – zauważa 18-latka. – Ćwiczyć trzeba z szacunkiem, na poważnie. Oczywiście nie jest to dla mnie łatwe, gdy tak często wyjeżdżam, bo zazwyczaj znikam z domu czy szkoły na dwa i pół, trzy tygodnie. Na szczęście od czasu podstawówki moi nauczyciele są mi przychylni. Muszę tylko nadrobić to, co tracę przez nieobecności, a jest tego sporo, gdyż w klasie mam najniższą frekwencję. To dla mnie ważny moment, bo za chwilę matura. Muszę więc skupić się także na nauce – dodaje.

Nastula nie ukrywa, że młoda judoczka InPost Team robi błyskawiczne, a przede wszystkim systematyczne postępy, a każdy dobrze przepracowany obóz zwiększa jej umiejętności. – Naszym celem jest to, by Ola wśród juniorów była najlepsza w Europie i na świecie. I nad tym pracujemy – mówi legendarny polski zawodnik, który, poza złotem na igrzyskach w Atlancie, zdobył m.in. dwa tytuły mistrza świata i trzy mistrza Europy.

Przygoda Kowalewskiej z tatami zaczęła się ponad siedem lat temu, w dużej mierze dzięki pomocy mamy. Szybko, bo już po roku treningów, trafiła pod skrzydła Nastuli. Czy w związku z tym marzy o powtórzeniu sukcesów swojego mistrza?

– Na każdy rok jest jakiś cel, ale trener zawsze mówi że to wszystko musi przyjść powoli – podkreśla Kowalewska. – Mam oczywiście marzenie jeżeli chodzi o judo – złoty medal na igrzyskach. Nie wiem tylko, kiedy uda się je zrealizować – dodaje z uśmiechem zawodniczka, które chce się pokazać z jak najlepszej strony w tegorocznych mistrzostwach Europy i świata juniorów.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Spadająca gałąż wbiła się w bramę. W Zakopanem trwa nielegalna wycinka drzew

Spadająca gałąż wbiła się w bramę. W Zakopanem trwa nielegalna wycinka drzew

Policja oświadcza, że nie rekomendowała niewpuszczenia kibiców Wisły na mecz ze Stalą

Policja oświadcza, że nie rekomendowała niewpuszczenia kibiców Wisły na mecz ze Stalą

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska