22-letni libiążanin, który od ponad roku podkładał ogień na terenie Libiąża został zatrzymany przez policjantów. We wtorek usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Sąd Rejonowy w Chrzanowie w środę wyda decyzje w sprawie zastosowania wobec podejrzanego środka zapobiegawczego. Może on trafić do aresztu tymczasowego.
Tylko ten strach musiałby być realny i poparty faktycznym cierpieniem. Np. poprzez opaleniem ręki. Lęk przed bólem mógłby spowodować niechęć do ponownego ulegania swojemu natręctwu. No ale w takim przypadku zaraz podniósłby się krzyk, że takich trzeba leczyć (oczywiście z mizernym skutkiem takiego leczenia), ale przecież gdyby okazało się, że taki sposób na wyeliminowanie nawrotu przestępstwo to mogłoby się okazać, że niepotrzebna jest cała pomoc psychologiczna....