Niedawni czworonożni przyjaciele z dnia na dzień są wyrzucani z domów, aut - czasem nawet w biegu, przywiązywani do drzew w lesie. W Oświęcimiu bardziej ludzcy - jak im się wydaje - właściciele przywiązują psy do ogrodzenia schroniska. Dwuletnią suczkę Kamę Animalsi znaleźli dwa tygodnie temu uwięzioną przy pobliskim drzewie. Statystyki wskazują, że w okresie letnim liczba zwierząt zgłaszanych do oświęcimskiego schroniska rośnie o ok. 40 proc.
- Osoby, które przed urlopami pozbywają się w tak okrutny sposób swoich psów czy kotów, powinny wiedzieć, że porzucanie zwierząt jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat, karą grzywny i zakazem posiadania zwierząt do 10 lat - przestrzega Katarzyna Kuczyńska, prezes oświęcimskiego oddziału Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt.
Potwierdza, że latem inspektorzy OTOZ odbierają sporo telefonów z pytaniami, czy można w schronisku pozostawić psa lub kota na czas urlopu. Jest to niemożliwe, bo jest ono przeznaczone dla bezdomnych zwierząt. Poza tym maksymalnie może przyjąć 25 psów, a w tej chwili jest ich już o kilka więcej i do tego dochodzą niemal codziennie zgłoszenia o kolejnych.
Nie oznacza to, że nie ma co zrobić z ulubieńcem, gdy zbliżają się zaplanowane wakacje w Tunezji czy Egipcie, a rodzina nie bardzo kwapi się, aby przyjąć pod swój dach zwierzaka. - Nikt, kto do nas zadzwoni w tej sprawie, nie jest pozostawiony bez rady czy pomocy - twierdzi Kuczyńska.
Jedną z możliwości są hotele dla zwierząt, które można znaleźć w okolicach Oświęcimia. Animalsi polecają również serwis petsitter.pl przeznaczony do kontaktowania się właścicieli poszukujących opiekunów dla swoich psów czy kotów z osobami chętnymi do zaopiekowania się nimi.
Radzą jednak przy tym, aby przed przekazaniem takim osobom swoich ulubieńców sprawdzić warunki, w jakich będą one przebywać. W powiecie oświęcimskim jest jeden hotel dla zwierząt w Brzeszczach przy ul. Pszczyńskiej. Podobne można znaleźć także w Bielsku-Białej, Krakowie, czy w Katowicach. Według Animalsów, wystarczy tylko poszukać. Obawiają się jednak, że wielu właścicieli porzuca zwierzęta, bo tak jest najłatwiej.
Wtedy ratunkiem dla zwierząt często pozostają tzw. domy tymczasowe, w których umieszczane są zwierzaki, w tym domy członków OTOZ, wolontariuszy oraz wszystkich, którzy kochają zwierzęta. Choć w lecie niestety również w nich zaczyna brakować miejsc.
Wybieramy strażaka roku 2012. Zgłoś swojego kandydata!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!