Pogoń Proszowice - San-Pajda Jarosław 1:3 (17:25, 25:21, 19:25, 19:25)
Pogoń: Koperczak, Rydzyńska, Szkodny, Olenderek, Pajda, Banaś, Kawalec (libero) oraz Nowak, Sosnowska
Pierwszy set był wyrównany tylko do stanu 8:8. Potem przyjezdne szybko odskoczyły na bezpieczną odległość i proszowianki nie były w stanie im się przeciwstawić. O ich bezradności w ataku w tej części meczu najlepiej świadczy fakt, że najwięcej punktów zdobyła... rozgrywająca Eliza Koperczak (3). Decydował o tym jednak spryt zawodniczki, a nie siła uderzeń.
Drugi set wyglądał już znacznie lepiej w wykonaniu gospodyń. Poprawiły grę w bloku i ataku. Z kolei zawodniczkom z Jarosławia przydarzyło się taka ilość błędów własnych, która nie przystoi liderowi tabeli. Aż 14 punktów oddały Pogoni "za darmo".
Dwie ostatnie partie już bez historii. Obie przypominały I seta, choć w czwartym miejscowe prowadziły na początku 4:1. Później znów dała o sobie znać przewaga fizyczna rywalek, widoczna zwłaszcza w polu zagrywki. Proszowianki dopiero w końcówkach zmniejszały dużą różnicę punktową na korzyść siatkarek z Jarosławia.
Warto odnotować, że w Pogoni po raz pierwszy w tym sezonie zagrała wychowanka Anna Nowak. Zadebiutowała też pochodząca z Elbląga Adrianna Sosnowska, która wróciła do Polski po trzech latach spędzonych w USA, gdzie grała w drużynie uniwersyteckiej.
Zobacz też: Orszak Trzech Króli w Krakowie
Autor: Arkadiusz Maciejowski
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
Follow https://twitter.com/dziennipolski