Pol Llonch jest środkowym pomocnikiem. Pochodzi z Katalonii, urodził się 7 października 1992 roku w Barcelonie. Tam rozpoczynał piłkarską karierę. Jego pierwszym klubem był Club Esportiu Europa, którego barw bronił do osiągnięcia pełnoletności. W wieku 18 lat przeniósł się do pobliskiego Centre d'Esports L'Hospitalet, reprezentował go przez cztery sezony.
Autor: Małgorzata Mrowiec
Poźniej przeniósł się do Espanyolu Barcelona. W sezonie 2015/16 trafił do klubu Girona FC. Podczas jednego sezonu rozegrał tam 12 spotkań na poziomie Segunda Division. Taka liczba meczów nie satysfakcjonowała Hiszpana, więc został on wypożyczony do Granady FC, gdzie walczył o miejsce w pierwszym zespole występując w Segunda Division B. Llonch przed kilkoma dniami rozwiązał kontrakt z Gironą FC, co pozwoliło mu się związać z Wisłą na zasadzie wolnego transferu.
– Pol współpracował w przeszłości z trenerem Kiko Ramirezem. Pozyskanie tego piłkarza to było właściwie jedyne życzenie personalne trenera Ramireza, bardzo chciał go w drużynie – zdradził Manuel Junco, wiceprezes Wisły.
Pomocnik miał okazję pracować z obecnym szkoleniowcem Wisły w początkach swojej seniorskiej kariery, w L’Hospitalet. - Jestem bardzo zadowolony, że trafiłem do Wisły Kraków, do drużyny z takimi tradycjami. Będę chciał jak najszybciej nauczyć się polskiego _– zadeklarował Llonch. I dodawał: - Jestem tu, by ciężko pracować. Przenosiny do klubu ekstraklasowego, z bogatą historią, to dla mnie świetna okazja. Wiem, co ten klub znaczy dla tego miasta._
Dla Lloncha przenosiny do Polski oznaczają też sporą rewolucję w jego życiu. Podobnie, jak Ramirez, na razie nie zamierza sprowadzać do Krakowa rodziny, choć dopiero co urodziła mu się córka. - Moja żona i córka nie przyjadą na razie do Krakowa, bo córka jest bardzo mała. Dlatego nie była to łatwa decyzja – wyznał pomocnik. - Ale wierzę bardzo w ten projekt, dlatego tu jestem.
Więcej o nowym zawodniku "Białej Gwiazdy" przeczytasz tutaj