Zdjęcia miałyby ruszyć wiosna przyszłego roku, z aktorami angielskimi i amerykańskimi, jako że film ma być grany w języku angielskim. Jest bardzo prawdopodobne, że zdjęcie powstawałyby w Alvernia Studios, olbrzymim i nowoczesnym. Producent wypowiadał się o nim z dużym z uznaniem, acz ma przed sobą jeszcze wizyty w studiach warszawskich - ATM oraz Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. Autorem zdjęć i tym razem będzie Paweł Edelman, który już parokrotnie pracował z Polańskim.
Jak mówił Robert Benmussa, będzie to wielka produkcja na miarę "Pianisty". Ma być współfinansowana przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Dreyfus i Snowden
Głośną aferę Dreyfusa, która wstrząsnęła Francją pod koniec XIX wieku, Polański chce odnieść do współczesności. Zobaczył w niej bowiem paralelę do losu Edwarda Snowdena. Przypomnijmy, w roku 1894 francuski oficer żydowskiego pochodzenia, Alfred Dreyfus został oskarżony o rzekomą zdradę na rzecz Niemiec. Dopiero po 12 latach został oczyszczony z zarzutów, które okazały się spreparowane.
"Teraz także oglądamy stary jak świat spektakl polowania na czarownice, czyli na mniejszości, paranoję bezpieczeństwa, tajne trybunały wojskowe, agencje wywiadowcze pozbawione kontroli, rządy tuszujące to wszystko i fanatyczne media" - mówił wcześniej Roman Polański w jednym z wywiadów.
Gwarancje dla reżysera
O ile kwestię studia Robert Benmussa uznał za załatwioną, co potwierdzałoby jego zadowolenie z Alvernia Studios, o tyle pozostaje kwestia gwarancji prawnych dla reżysera. Jak mówili mecenasi reżysera Jerzy Stachowicz oraz Jan Olszewski, władze państwowe muszą zapewnić komfort prawny Romanowi Polańskiemu. Oznacza to pełne gwarancje ze strony władz, że odpowiedzą odmową na amerykański wniosek o ekstradycję reżysera, w przypadku gdyby taki wpłynął. Jak podkreślali, reżyser jest też obywatelem Francji, a ta nigdy go nie wydała. - Mamy nadzieję, że Roman Polański jako wybitna postać, która rozsławia imię naszego kraju na całym świecie, będzie również zasługiwał na taką ochronę w Polsce.
- Nie możemy rozpocząć tak dużego projektu, kiedy nad naszymi głowami wisi kosa - dodał Robert Benmussa. - Dlatego potrzebujemy oficjalnego potwierdzenia, że Roman Polański jest w Polsce w pełni bezpieczny.
Nadmieńmy, że Roman Polański ma już wynajęte na krakowskim Kazimierzu mieszkanie, w którym jest od jakiegoś czasu zameldowany.
Kraków w pełni popiera
W powstanie filmu jest też zaangażowana Polska Komisja Filmowa, o czym mówił jej szef Tomasz Dąbrowski, jak i Krakowska Komisja Filmowa. Jak deklarowała wiceprezydent Magdalena Sroka, miasto zakłada przy powstawaniu tego filmu daleko idącą pomoc. - Jesteśmy szczęśliwi, że Roman Polański chce wracać do Krakowa.
Napisz do autora:
[email protected]
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!