https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci i inspektorzy ruchu MPK sprawdzą, czy pasażerowie zasłaniają usta i nos. Za łamanie zasad grozi mandat

Bartosz Dybała
Jeśli ktoś nie zasłania nosa oraz ust w MPK, może zostać ukarany mandatem
Jeśli ktoś nie zasłania nosa oraz ust w MPK, może zostać ukarany mandatem Anna Kaczmarz
W związku z coraz liczniejszymi prośbami pasażerów, którzy zwracają uwagę na zdarzające się przypadki podróży komunikacją miejską bez prawidłowo założonej maseczki, policjanci z Komendy Miejskiej Policji oraz inspektorzy ruchu MPK od tego tygodnia będą sprawdzać, czy wszyscy stosują się do obowiązku zasłania ust i nosa w tramwajach i autobusach. Jak informuje urząd miasta, te działania to wyłącznie efekt troski MPK o bezpieczeństwo pasażerów.

FLESZ - Najdłuższy tunel w Polsce gotowy

od 16 lat

Nie zasłaniasz nosa i ust w MPK? Grozi za to mandat

Kontrole będą prowadzone przez nieumundurowanych policjantów i inspektorów ruchu MPK, którzy będą wsiadać zarówno do tramwajów jak i autobusów w różnych miejscach miasta.

- Warto podkreślić, że MPK w Krakowie od samego początku pandemii SARS CoV-2 podejmuje wiele działań w trosce o bezpieczeństwo pasażerów, klientów i pracowników, m.in. każdego dnia dokładnie dezynfekowane są wszystkie pojazdy - czytamy w komunikacie krakowskiego magistratu.

To nie pierwszy raz, gdy w autobusach i tramwajach w Krakowie MPK wspólnie z policjantami prowadzi kontrole, dotyczące prawidłowego zasłaniania nosa oraz ust. Podobnie było w ubiegłym roku - również w okresie wakacyjnym.

Policja przypomina, że osobę nienoszącą maseczki może ukarać mandatem do 500 złotych. W rażących przypadkach może skierować sprawę nawet do sanepidu, który może nałożyć karę do 30 tys. zł. Takim przypadkiem może być też awantura podczas kontroli. Z obowiązku noszenia maseczki zwolnione są osoby chore, między innymi na astmę, oraz kobiety w ciąży.

Przypomnijmy, że radny Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków" proponował, by od 1 lipca wprowadzić na 12 miesięcy zakaz korzystania z komunikacji miejskiej przez osoby, które nie zaszczepiły się przynajmniej jedną dawką szczepionki na koronawirusa. Ten pomysł spotkał się z falą krytyki krakowian w mediach społecznościowych, którzy zwracają uwagę, że szczepienia są dobrowolne i takie zakazy są wątpliwe prawnie. Potwierdzili to również urzędnicy.

Wideo

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Panda
23 sierpnia, 22:42, Myślący:

Przy tak śmiesznej ilości zarażeń mówimy o zarażonych nie chorych bo 98% zarażonych przechodzi bez objawowo co już wszyscy przyznali nakaz noszenia tych pieluch już dawno powinien być zdjęty całkowicie i w sklepach i mpk . A tego ciu.. co chce zabronić kożystanie ludziom z mpk nazwisko zapamiętajcie na kolejne wybory. Pr,ypominaam mu że ja place ciężko zarobionymi pieniędzmi w podatkach na to mpk jak i jemu pensję za siedzenie i pierdzenie w stołek WON bo nie zasługujesz na złamany grosz

Nie ma ludzi bezobjawowych są ludzie zdrowi dlatego są bezobjawow ,testy są do niczego i tyle prawdy

P
Panda
Nie ma zachorowań na covid w takiej ilości jaka podają to brednie ,rząd już przewidział covid w sierpniu i to jeszcze z dokładna data bo tylko rząd planuje kiedy ma wybuchnąć czwarta fala wie już nawet że dzienne zachorowania wyniosą 30tys nie wiem ale wydaje mi się że na przymus chcą nam wcisnąć szczepionki które zakupili w milionach no bo co z nimi robić ,wcisnąć ludziom kit i szczepić bo kasa poleci w błoto ,poprostu rząd jasnowidzów
M
Myślący
Przy tak śmiesznej ilości zarażeń mówimy o zarażonych nie chorych bo 98% zarażonych przechodzi bez objawowo co już wszyscy przyznali nakaz noszenia tych pieluch już dawno powinien być zdjęty całkowicie i w sklepach i mpk . A tego ciu.. co chce zabronić kożystanie ludziom z mpk nazwisko zapamiętajcie na kolejne wybory. Pr,ypominaam mu że ja place ciężko zarobionymi pieniędzmi w podatkach na to mpk jak i jemu pensję za siedzenie i pierdzenie w stołek WON bo nie zasługujesz na złamany grosz
(autor: Matka Kurka)
W wytworzonych warunkach, które są naszprycowane taką dawką kłamstw podpartych największymi „autorytetami” ludzie się gubią. Odbiorca dostaje tyle generalnych i szczegółowych informacji, że nie jest w stanie zapanować nad zbiorczym komunikatem. Dlatego też propagandziści z pełną pieczołowitością najpierw przygotowują grunt, zawsze oparty na emocjach i dopiero potem sprzedają każdą brednię, na jaką mają zlecenie. Mało tego, są w stanie sprzedać całkowicie ze sobą sprzeczne kłamstwa i tak się dzieje w przypadku „ostatniej prostej” połączonej z III i kolejnymi dawkami. Wydawać by się mogło, że raz oszukani nie wejdą w tę samą pułapkę, a jednak to nie do końca tak działa. Pułapka polega również na tym, że oszukanym wmówiono jak bardzo są genialni i odpowiedzialni, w przeciwieństwie do ciemnogrodu i „płaskoziemców”. Wyjść z psychologicznej bańki nie jest łatwo i stąd zachowania stadne się powielają, bo stado daje poczucie bezpieczeństwa.
K
Kto i kiedy to powiedział?
"-- maseczki? One nic nie dają!

-- więc po co je ludzie noszą?

-- nie wiem."

(dialog cały czas dostępny na YouTube)
:]
23 sierpnia, 16:55, jml13060:

Koronawirusy przemieszczają się tylko na/w kropelkach śliny. Same wirusy są rzeczywiście bardzo małe w porównaniu z porami materiału filtracyjnego, ale już kropelki cieczy są całkiem spore, co wynika z fizyki - napięcie powierzchniowe, lepkość, itp. pojęcia mechaniki cieczy. Materiał maseczki zatrzymuje owe kropelki, a wraz a nimi wirusy. Bariera maseczki działa w obu kierunkach, więc chroni nosiciela i otoczenie. Noszenie maseczek jest rozsądnym rozwiązaniem. Wystarczy za przykład wziąć chirurgów i dentystów, którzy pracują w maseczkach chroniąc siebie i pacjentów przed wymianą drobnoustrojów. To samo jest w mikroelektronice, gdzie w laboratoriach "clean room" pracownicy są ubrani w szczelne kombinezony, przyłbice, maseczki, ... żeby nie zanieczyścić superczystych podłoży półprzewodnikowych. Ja zauważyłem, że noszenie maseczki w przestrzeni poza domem zminimalizowało moje coroczne dolegliwości alergiczne.

W ślinie nie ma koronawiruców, czego dowodem jest sposób przeprowadzania testów PCR. Gdyby w ślinie były wirusy, wystarczyłoby napluć i taka próbka byłaby OK do badań. Logiczne?

M
Maseczki NIC NIE DAJĄ
23 sierpnia, 15:04, Maseczki NIC NIE DAJĄ:

Do stwierdzenia fałszywości tezy o "ochronie dawanej przez maseczki" nie potrzeba opinii żadnego w ogóle lekarza! Każdy może sam wykonać następujący, prościutki eksperyment:

Zapal papierosa, wciągnij dym -- i następnie wydmuchnij go przez "maseczkę". Czy po drugiej stronie "maseczki" będzie czyściutkie, klarowne powietrze -- czy JEDNAK pojawi się dym? :)

Otóż informuję, że cząsteczki owego dymu wielkością tak przewyższają koronawirusy, jak olbrzymie głazy przewyższają ziarna maku (a tak naprawdę ta różnica jest jeszcze o wiele większa) -- czego zresztą widocznym bez żadnych pomiarów dowodem jest fakt, że ten dym w ogóle jest widoczny! Strumienia wirusów nie ma szans zauważyć nieuzbrojonym okiem.

Skoro więc stosunkowo duże cząstki owego dymu bez trudu przechodzą przez maseczkę -- to maleńkie wirusy TYM BARDZIEJ. Czy coś jeszcze nie jest jasne?

23 sierpnia, 17:23, Gość:

Maseczki na pewno pomagają, jednak nie takie noszone pod nosem, na brodzie, czy w rece

Nie wiem, na co tobie akurat mogą te "maseczki" pomóc -- niezależnie już od tego, jak byłyby noszone. Na zatwardzenie chyba. A może akurat odwrotnie: na biegunkę. Tylko, że musiałbyś nosić tak raczej zamocowane "między nogami".

G
Gość
23 sierpnia, 15:04, Maseczki NIC NIE DAJĄ:

Do stwierdzenia fałszywości tezy o "ochronie dawanej przez maseczki" nie potrzeba opinii żadnego w ogóle lekarza! Każdy może sam wykonać następujący, prościutki eksperyment:

Zapal papierosa, wciągnij dym -- i następnie wydmuchnij go przez "maseczkę". Czy po drugiej stronie "maseczki" będzie czyściutkie, klarowne powietrze -- czy JEDNAK pojawi się dym? :)

Otóż informuję, że cząsteczki owego dymu wielkością tak przewyższają koronawirusy, jak olbrzymie głazy przewyższają ziarna maku (a tak naprawdę ta różnica jest jeszcze o wiele większa) -- czego zresztą widocznym bez żadnych pomiarów dowodem jest fakt, że ten dym w ogóle jest widoczny! Strumienia wirusów nie ma szans zauważyć nieuzbrojonym okiem.

Skoro więc stosunkowo duże cząstki owego dymu bez trudu przechodzą przez maseczkę -- to maleńkie wirusy TYM BARDZIEJ. Czy coś jeszcze nie jest jasne?

Maseczki na pewno pomagają, jednak nie takie noszone pod nosem, na brodzie, czy w rece

j
jml13060
Koronawirusy przemieszczają się tylko na/w kropelkach śliny. Same wirusy są rzeczywiście bardzo małe w porównaniu z porami materiału filtracyjnego, ale już kropelki cieczy są całkiem spore, co wynika z fizyki - napięcie powierzchniowe, lepkość, itp. pojęcia mechaniki cieczy. Materiał maseczki zatrzymuje owe kropelki, a wraz a nimi wirusy. Bariera maseczki działa w obu kierunkach, więc chroni nosiciela i otoczenie. Noszenie maseczek jest rozsądnym rozwiązaniem. Wystarczy za przykład wziąć chirurgów i dentystów, którzy pracują w maseczkach chroniąc siebie i pacjentów przed wymianą drobnoustrojów. To samo jest w mikroelektronice, gdzie w laboratoriach "clean room" pracownicy są ubrani w szczelne kombinezony, przyłbice, maseczki, ... żeby nie zanieczyścić superczystych podłoży półprzewodnikowych. Ja zauważyłem, że noszenie maseczki w przestrzeni poza domem zminimalizowało moje coroczne dolegliwości alergiczne.
:]
23 sierpnia, 16:04, Tępy Wsion:

@Maseczki DAJĄ

idzie o to byś nie kichał i nie prychał na innych.

aerozol, kojarzysz ?

Masz rację, że podpisujesz się jako "tępy" -- bo "aerozol" nie ma nic wspólnego z "kichaniem i prychaniem". Aerozol to jest to, co wydychamy BEZ "kichania i prychania", tępaku wiejski.

Poza tym: przecież podczas tzw. "testów PCR" sięgają długimi patykami bardzo głęboko poprzez nos, aby "pobrać próbkę" - - czyż nie jest to dowodem, że w ślinie czy smarkach wirusów nie ma? Gdyby były, to starczyłoby do przeprowadzenia testu PCR po prostu napluć czy smarknąć.

d
dewot amoroso !
Wymóg noszenia tzw. masek jest nielegalny. Każdemu, kto kogokolwiek będzie z czymś takim zaczepiał i wymuszał, i jednocześnie narażał na wąchanie jego własnych smrodów i wirusów, można w samoobronie wbić strzykawkę w oko.
T
Tępy Wsion
@Maseczki DAJĄ

idzie o to byś nie kichał i nie prychał na innych.

aerozol, kojarzysz ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska