
Młotek
3 września 2003 r. Policjanci zatrzymują 16-letniego sąsiada zabitego. Okazuje się, że chłopak zaplanował wraz ze swoim kolegą włamanie do domu 70-latka. Sądzili, że ma spore oszczędności. Gdy włamali się do mieszkania, zastali tam starszego mężczyznę. - 16-latek, bojąc się rozpoznania, sięgnął po młotek i zadając kilkanaście ciosów, zabił mężczyznę. Ich łupem padł aparat telefoniczny starego typu oraz tylko 15 złotych, bo pieniądze ofiara trzymała w banku - wyjawiają mundurowi. 16-latek stanął przez sądem dla nieletnich, który zdecydował jednak, że za swój czyn będzie odpowiadał jak osoba dorosła. Sprawa jest o tyle nietypowa, że mundurowi z Archiwum X zajęli się nią niedługo po zabójstwie.

Majątek
26 marca 2014 r. policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zatrzymali dwie osoby - 44 -letnią kobietę oraz jej 51-letniego partnera - pod zarzutem zabójstwa dokonanego w 2006 roku. - Najbardziej prawdopodobnym motywem zabójstwa była chęć zagarnięcia majątku zamordowanego męża oraz ułożenie sobie życia przez kochanków - zdradzają policjanci. Początek tej sprawy to rok 2006. Przypadkowa osoba powiadomiła policję o znalezieniu zwłok mężczyzny w zaroślach przy cmentarzu w krakowskich Batowicach. Policjanci bardzo szybko ustalili personalia denata. Mężczyzna nie miał zewnętrznych obrażeń ciała, które określiłyby wyraźnie przyczynę śmierci. Podczas zewnętrznych oględzin zwłok nie ujawniono śladów działania innych osób, wszystko wskazywało na to, że 46-letni wówczas Tomasz N. zmarł z przyczyn naturalnych. Dlatego też postępowanie w tej sprawie zostało umorzone. Ciąg dalszy pod kolejnym zdjęciem.

Spadkobierca
Policjanci „Archiwum X” pracując nad różnego rodzaju nietypowymi zaginięciami oraz zgonami z pozoru naturalnymi natrafili na tę sprawę. Analizując okoliczności i miejsce znalezienia zwłok, dopatrzyli się pewnych szczegółów, które nie zostały ostatecznie wyjaśnione. - Pewne drobne detale nie pasowały do siebie i policyjna intuicja podpowiadała, że może to być dobrze spreparowane zabójstwo. Dlatego też przy zgodzie Prokuratury Okręgowej w Krakowie wznowiono postępowanie - dodają policjanci. Kiedy śledczy zaczęli docierać do członków rodziny zmarłego oraz znajomych, pojawiły się pierwsze wątpliwości. Okazało się, że w tej rodzinie od lat trwał konflikt między innymi na tle majątkowym. W pewnym momencie zmarły został spadkobiercą nieruchomości poza Krakowem. Ciąg dalszy pod kolejnym zdjęciem.

Trucizna
- Zaraz potem znaleziono jego ciało. Ponieważ w tej sytuacji istniało duże prawdopodobieństwo, że w jego śmierci brały udział osoby trzecie, podjęto decyzję o ekshumacji. Badania toksykologiczne wykonane w Zakładzie Medycyny Sądowej potwierdziły hipotezę, że mężczyzna został otruty - relacjonują nam mundurowi. W ciele stwierdzono nienaturalnie wysokie stężenie pewnego środka leczniczego, do którego sam zmarły nie mógł mieć dostępu. Materiał dowodowy zebrany w tej sprawie został przekazany do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, która wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów zabójstwa obojgu sprawcom. 26 marca 2014 r. została zatrzymana 44-letnia żona zamordowanego mężczyzny oraz jej 51-letni konkubent. Ciąg dalszy pod kolejnym zdjęciem.