Zaskakujący telefon z prośbą do dyżurnego z KPP w Brzesku
W czwartek (3 listopada) po godz. 22 dyżurny KPP w Brzesku odebrał telefon od mieszkańców Nowego Sącza – ojca z synem, którzy jechali Drogą Krajową nr 75.
Mężczyźni spieszyli się do szpitala w Krakowie, gdzie młodszy z mężczyzn miał mieć wykonany przeszczep nerki. Sprawa była nagła i pilna, a decydujące znaczenie dla powodzenia misji odgrywał czas. Niestety sprawny przejazd mieszkańcom Sądecczyzny przez brzeski odcinek DK 75 komplikowało duże natężenie ruchu i niespodziewane utrudnienia na drodze.
- Dyżurny zdecydował o wysłaniu patrolu, aby ich pilotował i tym samym ułatwił przejazd do autostrady – relacjonuje asp. Sztab. Ewelina Buda, rzeczniczka prasowa KPP w Brzesku.
Samochód z pacjentem do przeszczepu odmówił posłuszeństwa
W trakcie tej niecodziennej eskorty pojawiły się jednak kolejne, nieoczekiwane problemy. Mercedes, którym jechali mieszkańcy Sądecczyzny, w pewnym momencie zepsuł się i nie był w stanie kontynuować jazdy.
- Policjanci błyskawicznie przejęli chorego i przetransportowali go policyjnym radiowozem bezpiecznie do samego szpitala w Krakowie – dodaje Ewelina Buda.
Wdzięczny ojciec w piątek (4 listopada) osobiście zadzwonił do Komendanta KPP w Brzesku, aby podziękować za pomoc i postawę funkcjonariuszy, dzięki którym jego syn zyskał szansę na przeszczep i nowe życie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Reakcja rynku pracy na inflację
