Kilka minut przed pierwszym gwizdkiem holenderskiego sędziego Danny'ego Makkelie nastąpi moment napięcia, kiedy czołowe postacie obu reprezentacji, czyli Messi i Robert Lewandowski, będą musieli się przywitać. Chodzi o to, że ich relacje, przynajmniej według mediów, nie układały się najogólniej rzecz ujmując, najlepiej.
Nieoczekiwany kontrapunkt między Messim a Lewandowskim
Wszystko zaczęło się od komplementu Messiego, podczas ceremonii wręczenia Złotej Piłki 2021, która jest przyznawana przez magazyn „France Football” dla najlepszego piłkarza danego roku. Argentyńczyk odbierając trofeum powiedział na scenie, że w 2020 roku, wakującym z powodu pandemii Covid-19, nagroda powinna trafić do Lewandowskiego.
Kapitan reprezentacji Polski zrozumiał, że sugestia Leo nie była autentyczna.
Lewandowski nie zapomniał Messiemu zniewagi w plebiscycie The Best
– Prosił o Złotą Piłkę dla mnie, ale nawet nie głosował na mnie w plebiscycie The Best – miał oświadczyć Lewandowski, odnosząc sie do innego plebiscytu na najlepszego Piłkarza Roku pod egidą FIFA, w którym odbyło się publiczne głosowanie, a Messi nie wybrał Polaka.
Co ciekawe, obecnie Lewandowski jest gwiazdą FC Barcelony, historycznej drużyny Messiego, do której Leo miałby wrócić za namową swojego przyjaciela z czasów wspólnych występów w „Blaugranie”, a obecnego trenera Barcy, Xaviego Henrandeza.
