https://gazetakrakowska.pl
reklama

Polska atrakcyjnym miejscem dla inwestorów ze Stanów Zjednoczonych. Ich obecność jest istotna także w kontekście bezpieczeństwa militarnego

Materiał informacyjny BAT
Uczestnicy debaty na Europejskim Kongresie Gospodarczym 2025 dyskutowali m.in. o roli amerykańskich inwestorów w Polsce – zarówno w kontekście gospodarczym, jak i bezpieczeństwa militarnego.
Uczestnicy debaty na Europejskim Kongresie Gospodarczym 2025 dyskutowali m.in. o roli amerykańskich inwestorów w Polsce – zarówno w kontekście gospodarczym, jak i bezpieczeństwa militarnego.
Amerykański kapitał w Polsce to coś więcej niż inwestycja. To zobowiązanie na dekady, które wspiera fundamenty bezpieczeństwa narodowego - podkreśla Aleksandra Kosela, Senior Regulatory Manager w British American Tobacco. Z uwagi na sytuację geopolityczną, według Michała Kobosko, europosła, konieczne jest porozumienie gospodarcze pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi. - Europa i Stany Zjednoczone nie mogą być w konflikcie, gdy mamy globalnych wrogów - zaznacza poseł do Parlamentu Europejskiego.

Jakie znaczenie mają amerykańskie inwestycje w Polsce?

Przedstawiciele amerykańskich firm, których oddziały funkcjonują w Polsce, a także politycy uczestniczyli w debacie dotyczącej polsko-amerykańskich relacji w zakresie inwestycji, bezpieczeństwa oraz ich wzajemnego przecinania się. Odbyła się ona w ramach mającej miejsce w Katowicach, XVII edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EKG).

Jak zaznaczyła biorąca w niej udział Aleksandra Kosela, Senior Regulatory Manager w British American Tobacco (BAT), silna gospodarka stanowi podstawę szeroko rozumianego bezpieczeństwa.

– W tym kontekście amerykańskie inwestycje są kluczowe. My od 1991 roku jako BAT bardzo dużo zainwestowaliśmy w Polsce i kontynuujemy te inwestycje. W Augustowie mamy drugą największą fabrykę na świecie. Augustów to nie tylko fabryka – to inwestycja w stabilność, ludzi i odporność gospodarczą regionu o strategicznym znaczeniu. W całej Polsce mamy ponad 3 tysiące miejsc pracywymienia Aleksandra Kosela.

Aleksandra Kosela, Senior Regulatory Manager w British American Tobacco (na zdjęciu), podkreśliła, że fundamentem bezpieczeństwa w szerokim ujęciu jest stabilna i silna gospodarka.
Aleksandra Kosela, Senior Regulatory Manager w British American Tobacco (na zdjęciu), podkreśliła, że fundamentem bezpieczeństwa w szerokim ujęciu jest stabilna i silna gospodarka.

Zbliżona do historii British American Tobacco w Polsce jest historia innej amerykańskiej firmy – PepsiCo.

– Od 30 lat jesteśmy w Polsce. Jeśli chodzi o kwestie gospodarcze – stawiamy na stabilne zatrudnienie. Zatrudniamy 3200 pracowników. I co jest istotne, w tej chwili mamy 40 proc. załogi, które jest z nami 20 lat i dłużej. Niedawno otworzyliśmy nasz piąty zakład. Cały czas zatrudniamy –przypomina Julian Krzyżanowski, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej PepsiCo.

Rozwój amerykańskich firm na polskim rynku

Zdaniem zarówno przedstawicielki BAT, jak i przedstawiciela PepsiCo, aby dalszy rozwój firm ze Stanów Zjednoczonych w Polsce był możliwy, konieczne są: transformacja oraz i zrównoważony rozwój, co w obu ich przypadkach ma miejsce.

– Przechodzimy teraz bardzo dużą transformację z produktów tradycyjnych do produktów bezdymnych. Na ten moment prawie 17 proc. przychodów mamy z produktów bezdymnych, a do roku 2030 planujemy uzyskać 50 proc. OMNI to nasza odpowiedź na świat, który chce mniej dymu, więcej odpowiedzialności i więcej innowacji. Polska ma być częścią tej zmiany –zauważa Aleksandra Kosela, wskazując zarazem, iż stabilna gospodarka jest możliwa tylko wtedy, gdy firmy dostosowują się do trendów technologicznych, co robi również w Polsce, BAT.

– Jeśli spojrzymy na kwestię środowiskową - staramy się uniezależnić. Udało nam się otworzyć cztery farmy fotowoltaiczne. W Żninie (gdzie mieści się jedna z firm PepsiCo - przyp. red) 20 proc. zapotrzebowania na energię pochodzi ze źródeł odnawialnych –wylicza Julian Krzyżanowski.

Dlaczego Polska jest atrakcyjnym rynkiem?

W ocenie przedstawicieli przedsiębiorstw amerykańskich w Polsce, jest to bardzo atrakcyjne miejsce do lokowania swoich interesów.

– Polska jest jednym z najbardziej atrakcyjnych rynków. Mamy obietnice tego, że Polska będzie rosła w tempie ok. 3 procent, ze względu na motory wzrostu wynikające z populacji, edukacji, technologii, dostępu do jednolitego rynku. To coś, co jest niesamowicie korzystne. Niezależnie od zawieruchy geopolitycznej, która się odbywa za naszą wschodnią granicąpodkreśla Piotr Arak, główny ekonomista VeloBank, dodając, że podobnie w tym zakresie ma być w najbliższych latach.

– Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował prognozy wzrostów. W czasie tych prognoz jesteśmy w stanie wyprzedzić w PKB Japonię i dogonić Wielką Brytaniędodaje główny ekonomista bankowy.

Niemal identycznie polski rynek widzą w VISA. - Polska jest jednym z najważniejszych rynków w Europie dla VISA - deklaruje Konrad Ślusarczyk, dyrektor zespołu Government Engagement na Europę Środkowo-Wschodnią, zauważając, że to na polskim rynku realizuje się projekty, które można później przeszczepić do innych części świata.

– Fundacja Polska Bezgotówkowa to projekt, który stał się podwaliną dla innych rynków. On kierowany jest do małych i średnich przedsiębiorców. Przenosimy tę działalność coraz szerzej. To tak dobrze zagrało w Polsce, że stało się pewnym pierwiastkiempodaje przykład jednego z takich projektów Konrad Ślusarczyk.

Rozwój amerykańskich biznesów a bezpieczeństwo

Zdaniem Marcina Moczyroga, dyrektora Ubera w Polsce, duże amerykańskie biznesy działające w Polsce powinny być jak najbardziej rozwijane. - By były one jak najbardziej widziane z poziomu Stanów Zjednoczonych. Dzięki temu sprawimy, że Polska będzie bezpieczniejsza - twierdzi Marcin Moczyróg i dodaje, że jest to zadanie, które każdy jest w stanie zrealizować, a firmą, którą on reprezentuje, czyli Uber, wywiązuje się z niego.

– Nasz ekonomiczny impakt to 74 miliardy euro dobrze - dla porównania mniej więcej tyle, co PKB Luksemburga. Patrząc na Polskę zatrudniamy 550 osób. Pracujemy z kilkoma tysiącami firm, kilka tysięcy kierowców dla nas pracujemy. Staramy się budować jak największy biznes tutaj, żeby budować jak największe bezpieczeństwo ekonomicznemówi Marcin Moczyróg.

Aby dalej amerykańskie firmy rozwijały się w Polsce - jak zauważają ich przedstawiciele - konieczne prowadzenie z nimi dialogu. - Stabilność prawa i dialog z inwestorami - na tym najbardziej nam zależy. Polska jest dla nas ważnym miejscem. Chcemy tutaj być, ale brakuje nam przewidywalności regulacyjnej - ocenia Aleksandra Kosela, Senior Regulatory Manager w British American Tobacco

– Ważne, żeby regulatorzy słuchali biznesu. My, którzy te biznesy prowadzimy czasem wiemy dużo lepiej, co jest dla danego rynku dobre –przekonuje z kolei Marcin Moczyróg.

Relacje pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi

Bardzo dobre nastroje wśród reprezentantów amerykańskich przedsiębiorstw w Polsce stonował nieco Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego, według którego relacje pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi są słabe i coraz bardziej się pogarszają.

– Jesteśmy w sytuacji, która w tej chwili jest trudna. Komisja Europejska nałożyła 0,5 miliarda euro kary na Apple, nałożyła 200 mln euro kary na Metę, na Facebook’a wskazał na wydarzenia sprzed kilku dni, europoseł Michał Kobosko, przypominając również, że jak dotąd nie doszło do rozmów pomiędzy wybranym w ubiegłym roku prezydentem USA, Donaldem Trumpem a przewodniczącą Komisji Europejskiej – Ursulą von der Leyen.

– To, że do tej rozmowy do tej pory nie doszło jest nieakceptowalne dla mnie osobiście i pokazuje, że coś nie działaopiniuje Michał Kobosko, życząc sobie, aby do rozmów doszło już w najbliższych dniach. – Mam nadzieję, że kiedy będzie smutna okazja w Watykanie - pogrzeb Ojca Świętego - dojdzie do rozmowy pomiędzy prezydentem Trumpem a przewodniczącą Ursulą von der Leyen wierzy poseł do Parlamentu Europejskiego.

Aktualna sytuacja w relacjach Europy i Stanów Zjednoczonych według europosła Michała Kobosko zła jest nie tylko z uwagi na ewentualne problemy przedsiębiorców, ale również z uwagi na sytuację geopolityczną.

– Europa i Stany Zjednoczone nie mogą być w konflikcie, gdy mamy globalnych wrogów. Jesteśmy sojusznikami. Musimy nimi pozostać, bo zagrożenia na świecie są takie, a nie inne. O tym trzeba myśleć, a nie jak nałożyć się kolejnymi cłami. Na wojnach handlowych nikt nie wygrywa. Tylko wspólnie będziemy mieć problemy. Jest w interesie obu stron, żeby prowadzić dialog i dojść do porozumieniazauważa europoseł Michał Kobosko, któremu wtóruje Michał Baranowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

– Jest ogromna wola ze strony europejskiej, żeby doprowadzić do negocjacji, do naprawienia pewnych balansów. Unia Europejska ma zaledwie 3 proc. nadwyżki handlowej. To bardzo, bardzo mało. Od relacji handlowej zależą miliony miejsc pracy. Potrzebujemy dialogu mówi Michał Baranowski.

Europarlamentarzysta Michał Kobosko, przyznaje zarazem, że trudności na linii Europa - Stany Zjednoczone nie są związane jedynie ze zmianą za oceanem prezydenta.

– Nastroje były różne przez dziesięciolecia. Były wzajemne oskarżenia, zarzuty. Różna jest amerykańska gospodarka, ona funkcjonuje w inny sposób niż gospodarka europejska czy polskawyjaśnia Michał Kobosko.

Jeszcze przed debatą przedstawicieli amerykańskich firm w Polsce, miała miejsce rozmowa Marka Brzezińskiego, byłego ambasadora USA w Polsce oraz wspomnianego Michała Baranowskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

– Mam 60 lat, w moim życiu nie widziałem takiego momentu w ekonomii, w jakim jest Polska w 2025 roku – zaznaczył Mark Brzeziński i dodał, że Polska wygląda na silną, a jej siłą są młodzi ludzie.

Za najważniejszą spośród wszystkich relacji europejsko-amerykańskie stosunki uznał z kolei Michał Baranowski. – Pracujemy bardzo mocno z Europą i naszymi partnerami w Stanach Zjednoczonych – przekonywał podsekretarz stanu w resorcie rozwoju i technologii.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska