Popularne obroże antykleszczowe mogą być zagrożeniem dla czworonogów i właścicieli. Sprawą zajmuje się Kongres USA

RED

22 marca 2021, 12:35

W obrożach znajdują się pestycydy, które według producenta miały być groźne dla kleszczy i pcheł, a bezpieczne dla psów i kotów

Jak podaje portal Wirtualne Media, w Stanach Zjednoczonych pojawiły się wątpliwości co do bezpieczeństwa obroży marki Seresto, mającej za zadanie chronić zwierzęta przed pchłami i kleszczami. Jak się okazało, wspominany produkt może stanowić poważne zagrożenie zarówno dla czworonogów, jak i ich opiekunów. Sprawą zajęli się przedstawiciele Kongresu USA.

Obroże Seresto, opracowane przez firmę Bayer, a obecnie sprzedawane przez firmę Elanco są wykonane ze sztucznego tworzywa impregnowanego pestycydami, które powoli uwalniane pokrywają sierść zwierzęcia. Zastosowane środki to flumetryna (odstrasza i zabija kleszcze) i imidaklopryd (neonikotynoid atakujący pchły). Pestycydy okazały się jednak niebezpieczne także dla ludzi i zwierząt.

Żabka zawalczy o portfele wegetarian

Śledztwo w tej sprawie przeprowadzili dziennikarze "USA Today". W dokumentach amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) odkryli, że w latach 2012-2020 zgłoszono ponad 75 tysięcy incydentów związanych z obrożami Seresto, w tym 1698 to odnotowane zgony zwierząt domowych.

Blisko tysiąc zgłoszeń do EPA dotyczyło też zdarzeń z udziałem ludzi. W artykule podano m.in. przykład 12-letniego chłopca, który trafił do szpitala z objawami zatrucia (drgawki i wymioty) po tym jak spał z psem, który miał założoną obrożą Seresto.

Postępowanie wyjaśniające w Kongresie USA

Zarzuty w sprawie niebezpiecznych obroży postawiono nie tylko producentowi i dystrybutorowi, ale też Agencji Ochrony Środowiska. Jej emerytowany pracownik wyznał, że mimo odnotowywanych incydentów agencja nie poinformowała opinii publicznej o potencjalnym ryzyku. Dopiero po interwencji dziennikarzy "USA Today" EPA uznała, że oba pestycydy znajdujące się w obrożach Seresto kwalifikują się do dalszej kontroli.

Rozwiń

Teraz okazało się, że sprawą zajmie się również podkomisja ds. polityki gospodarczej i konsumenckiej Kongresu USA. W pierwszej kolejności uznano, że kontrowersyjne obroże powinny zostać wycofane z obrotu do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego.

Postępowanie może oznaczać restrykcje dla producenta i dystrybutora. Jak podają Wirtualne Media, wśród możliwych rozwiązań wymienia się konieczność umieszczenia na opakowaniach Seresto ostrzeżeń o możliwych zagrożeniach związanych ze stosowaniem obroży, jednak teoretycznie w grę wchodzi także zakaz dalszej dystrybucji produktu w USA.

Nie wiadomo, w jaki sposób do kontrowersji związanych z Seresto podejdą władze w innych regionach świata. Własne dochodzenie może rozpocząć m.in. Unia Europejska. W Polsce obroże można kupić pod nazwą Foresto.

ZOBACZ TEŻ: