Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka człowieczeństwa. Putin ante portas!

biskup Tadeusz Pieronek
Wydarzenia na Ukrainie przywodzą na myśl sytuację, w jakiej znaleźli się starożytni Rzymianie po zwycięstwie wojsk kartagińskich, dowodzonych przez Hannibala. Hannibal - okrężnym marszem z Hiszpanii przez Pireneje, południową Galię i przez Alpy - napadł na Italię. Z armią liczącą sześćdziesiąt tysięcy wojowników i 50 bojowych słoni pobił rzymskie legiony najpierw na północy nad rzekami Ticino i Trebią, potem odniósł pokaźne zwycięstwo nad jeziorem Trazymeńskim, a wreszcie rozniósł armię rzymską w bitwie pod Kannami w 219 roku przed Chrystusem, otwierając sobie drogę do Rzymu.

Przerażeni Rzymianie ostrzegali się wówczas wołając: Hannibal ante portas! - Hannibal u bram! Ten okrzyk przyjął się w świecie i zawsze był ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwem.

Długie lata były potrzebne Rzymowi dla odbudowania własnych sił lądowych, ale zwłaszcza do stworzenia przewagi na morzu, bo zazwyczaj to Kartagińczycy władali wodami Morza Śródziemnego, byli też obecni na Sycylii, na Korsyce i Sardynii. Rzymianie ogromnym wysiłkiem, zwłaszcza niewolników, zbudowali potężną flotę, pokonali przeciwników na morzu i zaatakowali go na jego terenie w Afryce, zwyciężając w bitwie pod Zamą w 202 roku przed Chrystusem i kończąc w ten sposób drugą serię wojen punickich. Kartagina została zrównana z ziemią.

W tamtych czasach wojna była chlebem codziennym, ale tak naprawdę, w swojej istocie była tym samym czym jest dzisiaj - tragedią i porażką człowieczeństwa. Zwłaszcza wojna zaborcza, zmierzająca do pokonania niewygodnego sąsiada, celem zawładnięcia jego ziemią, jego ludźmi, uczynienia ich podwładnymi, którymi będzie można rządzić i narzucać im wolę zwycięzcy, obarczać ich niewolniczą pracą i upokarzającym posłuszeństwem.

Po doświadczeniach straszliwych wojen światowych wydawało się, że ludzie zrozumieli wartość pokoju i potrzeby współpracy między narodami, konieczność przestrzegania prawa międzynarodowego, prawa do wolności każdej jednostki ludzkiej i każdego narodu. Wydawało się, że nikt o zdrowych zmysłach nie skusi się odbierać jakiemukolwiek narodowi jego wolności, niepodległości, suwerenności - tylko dlatego, że jest silniejszy i jest w stanie użyć w tym celu środków przymusu.

A jednak Rosja, spadkobierczyni Związku Radzieckiego, tak krzykliwie sławiącego za czasów komunistycznych pokój na świecie, uznała, że ma prawo, pod pretekstem rzekomo prześladowanych swoich obywateli na Krymie, zaanektować część Ukrainy, której w 1954 roku przekazała Krym w podarunku.

Mówi góralskie przysłowie: "Kto daje, a łodbiyro, tyn się w piekle poniewiyro". A jeżeli już używa się siły, to po co jeszcze posługiwać się kłamstwem, kamuflażem. Czy świat ma w to uwierzyć?

Naiwność najeźdźców jest wielka i śmieszna, i świadczy o pogardzie najeźdźcy w stosunku do międzynarodowej opinii publicznej. I dlatego dzisiejszy świat krzyczy: Putin, ante portas! Uważajcie, bo jest niebezpiecznie i wojna wisi na włosku! Po co nam dziś zapędy imperialistyczne, po co odbudowywanie chorych ambicji niosących światu zagładę?

"Gdzie Rzym, gdzie Krym?". To znane porzekadło rozumiane jest wielorako. Jedni uważają, że to chodzi o wskazanie miejsca popularnych przy drodze do Rzymu karczem babińskich, inni, że to pytanie o wskazanie właściwego kierunku, inni jeszcze, że to lekceważąca odpowiedź na przechwałki podnoszące walory swojego mało znanego miejsca pochodzenia. Można też zastosować je do wojen punickich i do aneksji Krymu. Wiadomo, że Krym był swego czasu w rękach Rzymian, o czym świadczą wykopaliska. Najazd Hannibala na Italię skończył się klęską pod Zamą i upadkiem Kartaginy, warto więc wierzyć, że i ten ostatni najazd współczesnego Hannibala na Krym też kiedyś skończy się klęską, bo taki jest los najeźdźców i taka logika historii.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska