Porsche Macan 2.0 265 KM vs BMW X3 2.0 30i 245 KM. Pozornie bazowe wersje

Oba auta to przedstawiciele segmentu premium, choć w dość kompaktowych. Przystępnych gabarytach. Zacznijmy od propozycji Porsche, czyli modelu Macan, który nawet w bazowej wersji, może wyglądać świetnie. Oczywiście wiele zależy od konfiguracji, ale nawet zupełnie podstawowa i niedoposażona odmiana może wyglądać dobrze i z pewnością zwróci na siebie uwagę. Nawet w bazowej bieli wygląda OK, ale wystarczy zaznaczyć kilka opcji (niestety kosztownych), aby ze „zwykłego” Macana zrobić niemal wersję GTS. Przynajmniej wizualnie. Zresztą Macan może wydawać się pospolity, w końcu jeździ tych modeli sporo po ulicach, ale jeśli ktoś chce się wyróżniać, przy odpowiedniej konfiguracji i zasobności portfela, nie będzie miał z tym problemu. Przy czym nie musi wybierać topowej wersji silnikowej. Ot, specyfika segmentu premium – można niemal wszystko.

Również we wnętrzu nie sposób się nudzić i nawet bazowa konfiguracja wygląda rasowo, jak na Porsche przystało. Miejsca nie jest zbyt dużo, ale taka jest specyfika tej marki – kierowca i pasażerowie są mocno obudowani konsolą środkową, grubymi boczkami drzwi itp. Jednym to pasuje, innym nie. Nie jest to przestronne, rodzinne auto, a raczej kompaktowy crossover i to czuć. Oczywiście jakość materiałów jest bez zarzutu, wszystko jest idealnie do siebie dopasowane i przyjemne w dotyku. Nie można również narzekać na ergonomię, bowiem wszystko jest czytelne i pod ręką. Duży panel na tunelu środkowym pokryto czarnym szkłem, które co prawda odbija światło i trochę się brudzi, ale nie rysuje się z takim uwielbieniem jak fortepianowe plastiki. Również na ergonomię nie można narzekać, funkcjonalność bagażnika jest w porządku, a jego pojemność to 458 litrów. Po złożeniu oparć kanapy jest to 1503 litry. Auto powstało na bazie platformy VW Group MLB i jest produkowane w Lipsku.

Wydaje się, że BMW X3 jest większe, ale to złudzenie – jest o niecałe dwa centymetry krótsze, znacznie węższe, ale o kilka centymetrów wyższe. Po prostu bawarska propozycja ma zupełnie inne proporcje i zamiast szerokich „bioder”, muskularnych kształtów, oferuje nieco bardziej symetryczne, tradycyjne kształty, co ma oczywiście rzesze zwolenników. O ile Macan nawiązuje nieco linią nadwozia do coupe, tak BMW X3 jest tradycyjnym SUV-em z konwencjonalnie poprowadzoną linią dachu. Wydaje się, że Macan ma zadowolić zarówno zwolenników SUV-ów coupe, jak i tradycyjnych, podczas gdy dla miłośników tych pierwszych jest w ofercie BMW model X4. Jeśli chodzi o proporcje BMW X3 ma jeszcze względnie skromne nerki, tradycyjne światła z podwójnymi, choć nieco spłaszczonymi pierścieniami itp. Jest po prostu ładne, nowoczesne, ale z jeszcze klasyczną dla BMW linią.

Również wnętrze BMW X3 oparło się nowym trendom w bawarskiej marce tj. duży, szeroki panel wyświetlaczy zamiast tradycyjnego zagłębienia z wyświetlaczem oraz daszkiem. Tak, nie ma już tradycyjnych zegarów analogowych i nawet w bazowej wersji dostaniemy wirtualny zestaw wskaźników, ale przynajmniej budowa deski rozdzielczej jest tradycyjna. A jeśli o BMW mowa, to nie zabrakło szerokiej konsoli środkowej oraz centralnej, z czego ta druga skierowana jest lekko w stronę kierowcy. Na panelu środkowym znajdziemy pokrętło do obsługi systemu info-rozrywki, sporo przycisków i przełączników – dzięki temu sterowanie najważniejszymi funkcjami auta jest bardzo proste i czytelne. Przestrzeń? Wydaje się, że jest jej więcej niż w Macanie, szczególnie na kanapie, gdzie na szerokość i nad głową jest wyraźnie więcej miejsca. Zresztą wystarczy rzucić okiem na dane dotyczące pojemności bagażnika. Co prawda Macan jest bardzo dobrze zaprojektowany i przestrzeń została zaaranżowana w świetny sposób, ale to BMW X3 jest bardziej pojemne – 550 litrów pojemności w standardzie oraz 1600 litrów po złożeniu oparć kanapy. Auto bazuje na platformie BMW CLAR i jest produkowane m.in. w chińskim Dadong czy też w indonezyjskiej Dżakarcie.

Do zestawienia wybraliśmy bazową odmianę silnikową w Porsche oraz mniej więcej pasującą mocą w BMW. Zresztą w ofercie BMW X3 jest mnóstwo różnych możliwości, od silników benzynowych i wysokoprężnych, przez hybrydy plug-in aż po wersję elektryczną w modelu bliźniaczym iX3. Zacznijmy jednak od najsłabszego Macana, który został wyposażony w 2-litrową jednostkę czterocylindrową o mocy 265 KM oraz momencie obrotowym 400 Nm. Wydaje się dość przeciętnie, ale w Porsche zrobili wszystko, aby wydobyć z tej jednostki co się da. Po pierwsze, zamontowano ją wzdłużnie, co znacznie poprawiło wyważenie auta. Skrzynia powędrowała za jednostkę napędową, a sam układ udało się nieco obniżyć, obniżając tym samym środek ciężkości. To wszystko wpłynęło na świetne osiągi. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6,4 sekundy, a prędkość maksymalna to 232 km/h. Średnie spalanie wg. producenta to 10 l/100km.

BMW X3 również wyposażono w 2-litrową turbodoładowaną jednostkę napędową, ale o nieco niższej mocy. Mamy tutaj do dyspozycji 245 KM oraz 350 Nm momentu obrotowego. Napęd trafia na wszystkie koła za pośrednictwem 8-biegowej przekładni (w Macanie jest 7-biegowa), a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6,6 sekundy. Prędkość maksymalna to 235 km/h. Jak widać osiągi są niemal identyczne i różnice można praktycznie pominąć, ale jeśli chodzi o zużycie paliwa, jest już zdecydowanie lepiej. Producent deklaruje średnie spalanie na poziomie 7,6 l/100km i nawet, jeśli jest to wynik idealizowany, na pewno uda się uzyskać wynik o co najmniej 1-1,5 l/100km niższy w porównaniu do konkurenta.

Cena bazowego Porsche Macana startuje od 279 000 złotych. Jest drożej, ale dostajemy nieco więcej mocy, mimo wszystko ładniejsze nadwozie i więcej prestiżu – z całym szacunkiem dla BMW. Oczywiście w obu markach za wszystkie dodatki trzeba słono płacić, ale wydaje mi się, że potencjalni klienci są tego świadomi. Zresztą wszystkie dodatki są teoretycznie zachcianką, bowiem niemal wszystko co najważniejsze dostajemy w standardzie i cała reszta to miłe gadżety, upiększacze itp. W Macanie możemy dokupić m.in.:

• lakier metaliczny – 4 256 złotych;
• 21-calowe obręcze 911 Turbo – 14 314 złotych;
• rozszerzony pakiet wykończenia wnętrza skórą z kontrastowym przeszyciem – 23 307 złotych;
• adaptacyjne fotele sportowe z przodu – 7 130 złotych;
• dach panoramiczny – 7 369 złotych;
• listwy boczne wykończone włóknem węglowym – 5 267 złotych;
• adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne z PASM – 11 760 złotych.

Tak, bez problemu przebijemy barierę 400 000 złotych, ale jak wielokrotnie powtarzałem, taki jest urok segmentu premium. W BMW X3 jest skromniej? Odrobinę, bowiem cena startuje od poziomu 260 500 złotych, ale od razu warto dodać zaledwie 1 000 złotych do sportowej skrzyni z łopatkami. A co jeszcze możemy dokupić?

• pakiet sportowy M – od 278 200 złotych;
• opcjonalny lakier – 4 600 złotych;
• 21-calowe felgi aluminiowe – 12 000 złotych;
• tapicerka z serii BMW Individual – 9 700 złotych;
• listwy ozdobne z włókna węglowego – 3 900 złotych;
• pakiet Innowacji (asystent świateł, adaptacyjne reflektory LED itp.) – 7 700 złotych;
• pakiet Business Class (szyby dźwiękochłonne, dostęp komfortowy itp.) – 9 900 złotych.

Tutaj również poszybujemy wysoko powyżej poziomu 350 000 złotych.

Oto dwa idealne przykłady, że nie trzeba kupować modeli zaczynających się od 400 000 złotych wzwyż, aby cieszyć się fantastycznym prowadzeniem, właściwościami jezdnymi, komfortem i niezwykle bogatym wyposażeniem, a wszystko to w rewelacyjnie wyglądających, modnych nadwoziach typu SUV. Brakuje mocy? Może odrobinę, ale świetne prowadzenie i tak wywoła uśmiech na twarzy podczas podróży krętymi drogami.

Podstawowe dane techniczne obu modeli:

Wyposażenie seryjne wybranych wersji:

S wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
-   wyposażenie niedostępne
*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych 

Nasza ocena: