Przedstawiciele starostwa złożą dzisiaj do programu przebudowy dróg gminnych i powiatowych, zwanego schetynówkami, wniosek dotyczący remontu ulicy Michalusa w Gorlicach.
- Jeśli wyremontujemy tę ulicę, to na terenie miasta będziemy mieć zrobione wszystkie drogi powiatowe - podkreśla starosta Karol Górski. - Ten projekt to również nasza wspólna inicjatywa z miastem.
Ulica ma jedynie 600 metrów, od ronda w Gliniku do przejazdu kolejowego na ulicy Wyszyńskiego. Kosztować będzie jednak 4,5 miliona złotych.
- Chcemy tam zrobić pełny remont łącznie z chodnikami i infrastrukturą podziemną - komentuje starosta. - Wysoki koszt wynika z tego, że konieczna jest przebudowa instalacji burzowej tak, by była ona w stanie pochłonąć wodę spływająca z ulic Sikorskiego i Wyszyńskiego. Koszt koniecznego tu kanału burzowego to 800 tysięcy złotych.
W remoncie finansowo uczestniczyć będzie miasto, z jego kasy będzie milion złotych. Powiat da 1,25 mln zł, a reszta pochodzić ma z programu.
- Musimy to zrobić, bo burmistrz Kukla obiecał mi, że jeśli wyremontujemy Michalusa, to już nie będzie się zgłaszał z innymi drogowymi potrzebami - nie kryjąc rozbawienia mówi Karol Górski.
W ramach tego samego programu zostaną wyremontowane dwa półtorakilometrowe odcinki dróg wiejskich. Pomiędzy Szymbarkiem a Szalową i droga z Ropicy Górnej do Bartnego. Te odcinki będą w sumie kosztować 2,4 miliona zł a starostwo da na nie połowę kwoty.
- Mamy jeszcze w powiecie 20 drewnianych mostów i musimy je wyremontować - stwierdza starosta. - Z drogami jest lepiej, z 315 kilometrów po remontach jest już blisko 80 procent, zostało nam niewiele ponad 50 kilometrów.