https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat krakowski. Kary za przekroczenie prędkości. Policja prowadzi "kaskadowy pomiar"

Barbara Ciryt
61 mandatów za przekroczenie prędkości w ciągu jednego dnia nałożyli funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. Mundurowi prowadzili przed kilkoma dniami akcje kontrolno-prewencyjną.

Od godz. 6 rano do 22 prowadzili na terenie powiatu krakowskiego egzekwowali od kierowców przestrzeganie ograniczeń prędkości i dbałość o bezpieczeństwo ruchu drogowego. Pomiary prędkości prowadzili kaskadowo, czyli pomiar była na tej samej drodze, na różnych jej odcinkach, w tym samym czasie.

Kilka dni wcześniej funkcjonariusze WRD KPP Kraków prowadzili podobną akcję "Prędkość". W jej wyniku poddali kontroli drogowej 38 kierujących i ujawnili 18 wykroczeń przekroczenia prędkości.

Policjanci przypominają, że wraz ze wzrostem prędkości pojazdu wydłuża się droga jego hamowania, trudniej zapanować nad pojazdem, opóźnia się reakcja na sytuacje mogące wystąpić na drodze. Z powodu nadmiernej prędkości giną nie tylko kierowcy, ale i inni uczestnicy ruchu drogowego.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Bezpieczna podróż w samochodzie. O czym warto pamiętać?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Powinno się przestać z tym nękaniem i karaniem kierowców jedynie za przekraczanie NIEUZASADNIONYCH ograniczeń szybkości (a limuzyny rządowe bezkarnie prują nawet 200 km/h, co jest skandalem) i odstąpić od tych masowych pomiarów szybkości (a także zweryfikować zasadność ograniczeń szybkości i umieszczenia granic obszaru zabudowanego - często wyznaczany jest zabudowany tam, gdzie nie ma ani jednego domu, czyli obszar jest fizycznie niezabudowany), natomiast więcej karać pieszych, rowerzystów i - przede wszystkim - zwalczać używki wśród uczestników ruchu (alkohol, narkotyki i - chyba najgroźniejsze - dopalacze). Niestety, najłatwiej jest kontrolować szybkość (a przepisowa jazda na obszarze zabudowanym to wielkie zatrucie powietrza, gdyż tak mała szybkość wymaga niskiego biegu) a najtrudniej wykryć dopalacze, gdyż to wymaga przewiezienia kierowcy do placówki służby zdrowia i pobrania krwi do analizy w specjalistycznym laboratorium. A dopalacze są o wiele groźniejsze niż szybkość, gdyż po dopalaczach człowiek może stać się wariatem.
m
mają
ruszyć dupę i karać mistrzów lewego pasa, albo tych, którzy nie znają pierwszeństwa przy zmianie pasa? Lepiej stać z suszarką i odliczać do mundurowej emerytury. Oficjalnie, dbają o nasze bezpieczeństwo.
b
beta
Szkoda że nie wezmą się na serio na idiotów szalejących na patelniach w Rabce.
Tam się jakoś NIE DA , ale kierowców na prostej drodze szybciutko potrafią złapać i ukarać.
Coś tu jest nie tak jak należy ......
p
petarda
Ja tam właśnie jeżdżę z Yanosikiem, bo mnie szlag trafia na te wszystkie kontrole, ale akurat uważam, że poważnymi sprawami też się zajmują, z tego co wiem to różne działy.
r
rak
Policja ma tych akcji od groma, nie dziwię się, że nie mają czasu na nic innego... Niech się zajmą poważnymi sprawami, kierowcy się wspomogą yanosikiem, żeby mandatów nie łapać i tak
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska