https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat krakowski. Nauczyciele chcą więcej pieniędzy. Opowiadają się za strajkiem

Barbara Ciryt
W gminie Michałowice nauczyciele ze wszystkich szkół opowiedzieli się za przystąpieniem do strajku
W gminie Michałowice nauczyciele ze wszystkich szkół opowiedzieli się za przystąpieniem do strajku Fot. Barbara Ciryt
Strajkujmy ­- zdecydowali nauczyciele ze znaczącej większości szkół w powiecie krakowskim. Referenda w placówkach prowadzonych przez gminy, ale i powiat rozpoczęły się w poniedziałek 18 marca.

Strajk jest planowany na 8 kwietnia, będzie to tydzień przed egzaminami ósmoklasistów. Nauczyciele zapowiadają, że będzie to strajk bezterminowy, czyli do odwołania. Idea jest taka, że strajkujący przyjdą do szkoły, ale nie podejmą codziennej pracy.
Są jeszcze szanse na to, żeby strajku uniknąć, jednak Ministerstwo Edukacji Narodowej musiałoby spełnić postulat belfrów. Chodzi o zwiększenie płac zasadniczych o 1000 zł dla nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników niebędących nauczycielami.

- Nie mamy jeszcze wszystkich wyników po referendach w powiecie krakowskim. Nauczyciele przez dwa dni wypowiadali się w referendach w sprawie przystąpienia do ogólnopolskiego strajku. Wstępne wyniki pokazują, że 80 procent szkół jest za przystąpieniem do strajku - mówi Arkadiusz Boroń ze Związku Nauczycielstwa Polskiego Oddział Kraków-Powiat.

Do Związku Nauczycielstwa Polskiego dotarły wyniki szkolnych referendów z zaledwie z kilku gmin powiatu krakowskiego. - Ostateczne wyniki będziemy mieli w piątek 22 marca - zapowiada Arkadiusz Boroń. Z kilku gmin, gdzie placówek oświatowych jest niewiele głosy są policzone.

Dla przykładu w Michałowicach są trzy zespoły szkół i nauczyciele wszystkich opowiedzieli się za strajkiem. Podobnie jest w gminie Igołomia Wawrzeńczyce, gdzie są dwa duże centra edukacyjne, których kadra powiedziała "tak" dla strajku.

W Sułoszowej z pięciu placówek do strajku chce przystąpić trzy szkoły i jedno przedszkole. Wstępne wyniki są też z Zielonek, gdzie z siedmiu placówek przynajmniej cztery opowiada się za przystąpieniem do ogólnopolskiej akcji, ale dalsze liczenie głosów może pokazać, że w tej gminie jest więcej placówek chętnych do strajkowania.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Urlop rodzicielski ulega zmianie

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wiola
Jestem nauczycielem i w pełni się zgadzam z Panią Anitą. 8 godzinny dzień pracy. Za wszystkie 24- godzinne wyjazdy z dziećmi płatne nadgodziny jak również za wywiadówki, dni otwarte, opiekę na dyskotekach, noce filmowe, sobotnio-niedzielne szkolenia itp. No i 24 dni urlopu, który będę mogła wykorzystać w każdej chwili, a nie w lipcu czy sierpniu kiedy wszystko jest najdroższe. Uważam też,że Karta Nauczyciela chroni najgorszych nauczycieli i jest największym złem.
A
Anika
Zlikwidować kartę nauczyciela, praca po 8 godzin w szkole, zero wynoszenia dokumentacji dzieci poza szkołę, zlikwidować wszelkie przywileje typu wolne wakacje itp. I możemy wtedy rozmawiać o strajku.
s
stom
może by tak Państwo nauczycieli wzięli się za robotę i zaczęli uczyć. Dość przywilejów Państwo macie. Żadna grupa zawodowa nie ma takich przywilejów. Chyba kasta sędziów ma większe bo rzeczywiście kasę dostają dużo większą niż nauczyciele.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska