W trakcie ostatniej piątkowej sesji Rady Gminy Jodłownik jednogłośnie podjęto decyzję o wyrażeniu zgody na zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego w wysokości 16 mln 224 tys zł. Jodłownicki samorząd planuje spłatę kredytu w ciągu ośmiu lat (od 2022 do 2030 roku), czyli przez ten sam okres, przez który spłacałby wcześniej zaciągnięte, a niebawem konsolidowane należności.
- Nie jest to nowy kredyt, ale konsolidacja tych, które już są – zaznacza na wstępie wójt Paweł Stawarz. - Każda konsolidacja jest po to, by osiągnąć lepszą relację finansową. Zakładamy marżę na poziomie 1 procenta w skali roku i myślę, że banki przedstawią nam taką ofertę. Rocznie moglibyśmy zaoszczędzić ok. 100 tys zł, jeśli przejdzie korzystna dla nas symulacja – dodaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” przedstawiciel gminy.
Już w trakcie sesji Rady Gminy skarbnik Barbara Badura-Chrast przyznała, że cała operacja ma obniżyć koszty obsługi długu.
Samorząd w Jodłowniku ma zamiar spłacić kredyty zaciągnięte w limanowskim Banku Spółdzielczym (12 mln 545 tys zł objęte konsolidacją), Banku Spółdzielczym Rzemiosła w Krakowie (2 mln 987 tys zł), Getin Banku (475 tys zł) oraz DnB Nord Polska S.A. (216 tys zł).
Do 2026 roku gminny budżet jest dodatkowo uszczuplany o wydatki z tytułu spłaty zadłużenia z tzw. sprzedaży zwrotnej. Na początku roku była to kwota 7 mln 431 tys zł.
