https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat nowosądecki: konflikt o dyrektora szkoły

Arkadiusz Arendowski
Uczniowie z Zespołu Szkół w Koniuszowej chcą starego dyrektora. Sami przygotowywali plakaty protestacyjne
Uczniowie z Zespołu Szkół w Koniuszowej chcą starego dyrektora. Sami przygotowywali plakaty protestacyjne Arkadiusz Arendowski
Władze gminy Korzenna, pomimo protestów nauczycieli i mieszkańców, nie zamierzają unieważnić konkursu na dyrektora Zespołu Szkół w Koniuszowej. Wójt Leszek Skowron przesłał mediom oświadczenie, w którym stwierdza, że konkurs został ogłoszony zgodnie z prawem i nie ma powodu, by kwestionować jego wynik.

Poza tym - jak podkreśla wójt - dotychczasowy dyrektor Kazimierz Gargula, który przegrał rywalizację o stanowisko, odwołał się od decyzji komisji konkursowej. A w związku z tym jego sprawa zostanie niezwłocznie rozpatrzona.

O konflikcie w Koniuszowej napisaliśmy w sobotnim wydaniu "Gazety Krakowskiej". Część mieszkańców zarzuca władzom gminy, że pozbyły się starego dyrektora, aby przyjąć na jego stanowisko radnego powiatowego. Wójt uważa, że rada pedagogiczna złamała prawo, organizując spotkanie protestacyjne rodziców w szkole. Grozi jej "konsekwencjami prawnymi".

Jak dowiedzieliśmy się, liderzy spotkania wystraszyli się gróźb. Sołtys Koniuszowej i wiejski radny kazali wykreślić się z listy mieszkańców popierających protest. - W tej chwili mam 550 podpisów rodziców na liście - informuje Marian Szlag z Koniuszowej, który od samego początku zaangażował się w protest.

Delegacja rodziców w poniedziałek spotkała się z wójtem Korzennej. Ten zapewnił, że jeszcze w tym tygodniu rozpatrzy ich skargę. Nic więcej nie obiecał. Na spotkanie w szkole ze wszystkimi rodzicami nie znalazł na razie czasu. - Po decyzji wójta postanowimy, co dalej - mówi Marian Szlag.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

lew
Analizując artykuły prasowi i wypowiedzi ludzi w sprawie konkursu na dyrektora szkoły w Koniuszowej ,uwżam ,że unieważnienie konkursu jest możliwe PANIE Krzok zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 8 kwietnia 2010r. na podstawie art.36a ust 12 z dnia 7 września 1991 o systemie oświaty Dz.U.z 2004. nr. 256. poz 2572 z póż. zmianami.W paragrafie 8. punkt.2 podpunkt 4 wyrażnie jest napisane ,że organ prowadzący zatwierdza lub unieważnia konkurs i zarządza ponownie konkurs jeśli są inne nieprawidłowości, które mogłyby mieć wpływ na wynik konkursu. Pierwsza okoliczność to ,że skład komisji nie był zwołany zgodnie z regulaminem szkoły o czym informuje dyrektor szkoły KAZIMIERZ GARGULA w odwołaniu przedstawiciel rodziców nie był wybrany przez zebranie rodziców stąd takie oburzenie rodziców. Organ prowadzący szkołę reprezentowany przez wójta, zastępcę wojta, kierownika referatu, nie mieli czasu zapoznać się z opinią kuratora POZYTYWNĄ bez jakichkolwiek zaleceń ,z najlepszymi wynikami nauczania w całej Gminie Korzenna nie licząc się ze opinią rodziców ogłosili konkurs . wcale tego nie musieli robić i tu się z PANEM zgadzam. Przedstawiciele gminy nie pracują społecznie zatem powinni sumiennie wykonywać powierzane im zadania przez społeczeństwo . Przedstawiciel gminy wójt zarazem przewodniczący komisji bierze na swoje sumienie dużą odpowiedzialność.
:)
Po skoczeniu studiów stwierdziłem że ortografia w Polsce to jest straszny bubel.Kupa śmiechu i tyle,uczy dzieci tego zamiast pożytecznych rzeczy choćby angielskiego.
K
Krzok
Panu Wójtowi Gminy Korzenna, zgodnie z prawem (Rozporządzenie MEN z 8.04.2010r., paragraf 8 ust. 2) może zatwierdzić wynik konkursu albo konkurs unieważnić i przeprowadzić ponownie. Jednakże unieważnić może tylko z jednego z czterech warunków. Jedynym powodem może być (3) naruszenie tajności głosowania, po zakończeniu konkursu. Rozporządzenie nie mówi, czy zachowanie tajności głosowania obowiązuje również po jego zakończeniu. A przedstawicielka ZNP zapodała dzisiaj, że ona głosowała przeciw Panu Glinskiemu. Jeśli Wójt wyniki konkursu zatwierdzi zgodnie z Art. 36a ustawy o systemie oświaty, musi zatrudnić Pana Glińskiego na stanowisku dyrektora szkoły. Rozporzadzenie nic nie mówi o prawie do ogłaszania protestów przez osoby postronne (uczniowie, rodzice, nauczyciele, związkowcy, sołtysi etc.). Co zaś do specjalisty-ortografa (konkurs-konkursy) to nie ma on racji co do niewłaściwości w użyciu formy singularis Patrz Art. 1 Roporządzenia). A on z kolei nieprawidłowo użył słowo "karze" w sensie "każe". Bo karze (od karać) to ojciec syna za to, że chciał się odegrać. Co zaś do meritum. Pan Wójt Korzennej wcale nie musiał organizować konkursu w związku z upływem kadencji. Mógł skorzystać z Art. 36a punkt 14. Czyli przedłużyć kadencję dotychczasowemu dyrektorowi nawet do 5 lat. Nie wiem czemu tego nie zrobił, tylko ogłosić konkurs. Może chciał przewietrzyć atmosferę w tej szkole? I to by było na tyle.
s
sam
mylisz się koleś w powiecie rządzi platforma. zanim skomentujesz poczytaj
L
Lach
i tak będzie jeżeli wygra Kaczyński
s
sam
i tu się mylisz. 3 od wójta, 1 z kuratorium, 1 z rady pedagoicznej, 1 z rady rodziców i po 1 z dwóch związków zawodowych (Solidarność i ZNP) o ile zechca ich mieć kandydaci. razem 8 z czego z gminy 3. żeby wygrać trzeba dostać 5 głosów tj. większość ( w przypadku 8 osób), w przypadku 6 członków trzeba dostać 4. dlatego aby odstrzelić dyrektora powiatowo - gminno - kuratoryjna sitwa musiała skombinować 5 głosów. ale to pikuś dla platfusów. walduś wszystko załatwił
s
sam
i tu się mylisz. 3 od wójta, 1 z kuratorium, 1 z rady pedagoicznej, 1 z rady rodziców i po 1 z dwóch związków zawodowych (Solidarność i ZNP) o ile zechca ich mieć kandydaci. razem 8 z czego z gminy 3. żeby wygrać trzeba dostać 5 głosów tj. większość ( w przypadku 8 osób), w przypadku 6 członków trzeba dostać 4. dlatego aby odstrzelić dyrektora powiatowo - gminno - kuratoryjna sitwa musiała skombinować 5 głosów. ale to pikuś dla platfusów. walduś wszystko załatwił
b
bob
Teraz jest tak, że prawidłowa pisownia powinna być "konkursów". W chwili obecnej skład komisji (ilościowo) jest taki, że przedstawiciele władzy - wójta zawsze mają więcej głosów niż pozostali... a oni zawsze zagłosują tak jak im karze pryncypał. Koniuszowa jest dobrym przykładem, ale tak dzieje się w całej Polsce.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska