Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat tarnowski: szalona krowa ubita

Paweł Chwał
"Nasze" krowy są zdrowe. Zarażone zwierzę pochodziło spod Zamościa
"Nasze" krowy są zdrowe. Zarażone zwierzę pochodziło spod Zamościa Paweł Chwał
Wielkie zamieszanie wywołała krowa, która trafiła do jednej z ubojni w powiecie tarnowskim. W trakcie badania okazało się bowiem, że zwierzę jest chore na BSE, nazywane powszechnie chorobą szalonych krów.

Czytaj także: Czad omal nie zabił pod Tarnowem

W ubojni momentalnie wdrożone zostały procedury związane z utylizacją skażonego mięsa.
- Zgodnie z wytycznymi do utylizacji trafiły nie tylko elementy krowy, u której badania potwierdziły obecność BSE, ale także trzech innych zwierząt, które zostały ubite bezpośrednio przed nią i po niej - wyjaśnia Beata Rząsa-Janas z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Tarnowie.

Wszczęte przez pracowników inspekcji dochodzenie wykazało, że zarażona krowa trafiła do ubojni pod Tarnowem z okolic Zamościa. Miała 15 lat i nie wykazywała charakterystycznych dla BSE oznak choroby, jak brak koordynacji czy bezwiedne ruchy ciała i słabość kończyn.

- Powiadomiony został Główny Inspektorat Weterynarii, który objął obserwacją nie tylko gospodarstwo, z którego pochodziła krowa, ale także te, do których trafiło jej potomstwo - wylicza Beata Rząsa-Janas, i dodaje, że podjęte działania pokazały, że Polska jest dobrze przygotowana do walki z BSE. - Eksperci unijni na pewno nie mogą nam zarzucić, że bagatelizujemy problem. Zarówno właściciele ubojni, jak i inspektorzy podeszli do niego z pełną odpowiedzialnością - twierdzi. Między innymi dlatego - jak uspokaja - nie ma zagrożenia dla ludzi, a wołowina dostępna w naszych sklepach jest bezpieczna.

Naukowcy przypuszczają, że zjedzenie mięsa zarażonego BSE może być przyczyną nieuleczalnej choroby Creutzfeldta-Jakoba.

Przypadek BSE to nie jedyne zmartwienie inspektorów weterynarii w Tarnowie. Zdecydowanie większy niepokój niosą ze sobą informacje o kolejnych ogniskach wścieklizny. Choroba coraz częściej atakuje nie tylko zwierzęta dziko żyjące, ale też bydło domowe. W Szerzynach trzeba było uśpić krowę, bo była coraz bardziej agresywna.

- Zagrożone są zwłaszcza zwierzęta wypasane w rejonie lasów - twierdzi Beata Rząsa-Janas, choć - jak przyznaje - wściekliznę mogą przenosić także małe gryzonie - myszy i szczury. - Mam nadzieję, że zima zatrzyma rozwój wścieklizny - kończy.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska