Niestety, z dziesięciu gmin dotychczas tylko cztery zadeklarowały pomoc finansową lub rzeczową. Wśród nich nie ma papieskich Wadowic, chociaż to szpital imienia wielkiego wadowiczanina Jana Pawła II.
Gminy, które, według informacji starostwa, dotychczas zadeklarowały wsparcie to: Andrychów, Spytkowice, Wieprz i Mucharz. Jak się jednak okazuje, pomoc ta nie będzie od razu przekładać się na pieniądze. - Rozważamy dopiero możliwość dofinansowania, i to w latach następnych, bo małej gminy na to po prostu nie stać. Mamy przecież własne potrzeby - mówi Wacław Wądolny, wójt Mucharza. Dodaje, że nie wie, dlaczego starostwo już poinformowało, że samorząd mucharski się dołoży.
Z kolei spytkowiczanie nie mówią "nie" rozbudowie, ale jednocześnie deklarują, że chcą zachować równowagę pomiędzy nakładami na lecznictwo gminne, a wydatkami na szpital. Twierdzą, że będzie to raczej wsparcie w zakresie wyposażenia szpitala, a nie nakłady finansowe. Podobnie jest w Wieprzu. - Rada zdecydowała, że w przyszłości dołoży jakieś pieniądze. O szczegółach będziemy rozmawiać - mówi Małgorzata Chrapek, wójt Wieprza.
Dotychczas najdalej w deklaracjach posunęła się rada miejska Andrychowa. Tu żaden rajca nie sprzeciwił się uchwale z poparciem, ale aż ośmioro wstrzymało się od głosu. - Zastanawiające, że dotychczas władze Wadowic nie podjęły takiej uchwały. Czy Andrychów nie wychodzi przed orkiestrę? - zastanawia się radny miejski i były burmistrz Andrychowa Jan Pietras. I nie można mu się dziwić. Wszak te zapewnienia o wsparciu będą kosztować mieszkańców w ciągu najbliższych trzech lat trzy miliony złotych.
Według wstępnych założeń, gminy akceptujące propozycje starostwa w Wadowicach zasilą inwestycję kwotą około 25 złotych od jednego mieszkańca. Starostwo chce w ten sposób uzbierać około 11 mln zł. Samo w tym celu również wyprzedaje swój majątek. Wszystko po to, aby rozbudować szpital o nowy pawilon łóżkowy. - Obecnie rozbudowa szpitala nie jest zagrożona - przekonuje Jacek Jończyk, starosta wadowicki. - Finansujemy ją na bieżąco. Te pieniądze od gmin potrzebne są na wyposażenie - i po to, aby od razu wybudować budynek pięciokondygnacyjny, a nie trzy kondygnacje - dodaje starosta.
Inne gminy jednak nadal się wahają i nie zmieni tego fakt, że Tomice i Wadowice też chcą, jak mówią, pomóc w rozbudowie.
Policja uderza w środowisko kiboli
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!