Po tym, jak do szpitala w Tarnowie została przyjęta 9-letnia dziewczynka, w której organizmie wykryto składniki ekstazy pojawiły się informacje, że dzieciom rozdawane są silnie toksyczne tabletki, przypominające swoim kształtem cukierki.
Potwierdzać to miały zeznania chłopca, który twierdził, że pod sklepem w miejscowości Słupiec, ktoś chciał go poczęstować cukierkiem przypominającym misia. Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Tarnowskiej wszczęła wtedy śledztwo w sprawie udzielania środków psychotropowych i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Po szczegółowych badaniach biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych wykluczyli jednak obecność narkotyków w organizmie 9-latki. Sama dziewczynka po opuszczeniu szpitala zaprzeczyła, by ktoś podawał jej podejrzane substancje.
- Różnice w wynikach badań laboratoryjnych muszą wyjaśnić teraz biegli - zaznacza Witold Swadźba z Prokuratury Rejonowej w Tarnowie. Dodaje, że w toku śledztwa nie potwierdzono informacji o osobach mogących rozdawać dzieciom narkotyki w cukierkach.
WIDEO: Co ty wiesz o Krakowie, odc. 37
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto