Sytuacja na terenie Małopolski nadal jest bardzo poważna. Aby na bieżąco monitorować stan wód i podtopione bądź zagrożone zalaniem tereny, dzisiaj z Muzeum Lotnictwa Polskiego wzbił się w górę policyjny śmigłowiec. To S-70i Black Hawk z Komendy Głównej Policji. Na jego pokładzie oprócz załogi znaleźli się dowódcy sztabowi policji i straży pożarnej. Sprawdzony został teren Krakowa objęty bardzo wysokim stanem Wisły i inne newralgiczne miejsca podtopione przez mniejsze rzeki, do który dostęp drogą lądową byłby utrudniony. Po sprawdzeniu miejsc potencjalnie zagrażających bezpieczeństwu mieszkańców miasta odpowiednio dyslokowano służby zaangażowane w akcję ratowniczą.
Oczywiście policjanci patrolują tereny dotknięte powodzią i rozlewiska nie tylko z powietrza ale również z ziemi dzięki patrolom rozmieszczonym w całej Małopolsce. Natomiast dzięki działaniom policyjnych „wodniaków” na bieżąco sprawdzana jest sytuacja na krakowskim odcinku Wisły.
Wchodzenie do europarlamentu w gumiakach po workach z piaskiem jest zbyt mainstreamowe? Teraz się wlatuje śmigłowcem? Jak Brudziński, Szydło i ferajna? Jak tylko nie wylądują na jakimś boisku wśród grających dzieci to się może udać