Pomysł nazwania ronda u zbiegu ulic: Wyzwolenia, Leszczyńskiej i Kolbego zrodził się zaraz po odejściu byłego więźnia KL Auschwitz, aktora, pisarza i reżysera.
- Chcieliśmy uhonorować w ten sposób wspaniałego człowieka, w sposób szczególny związanego z Oświęcimiem - wyjaśnia pomysłodawca inicjatywy Janusz Chwierut, pełniący funkcję prezydenta Oświęcimia. - Jest to forma podziękowania za ogromne zaangażowanie śp. Augusta Kowalczyka w działalność na rzecz miasta - tłumaczy.
Już w dniu pogrzebu Kowalczyka o zaopiniowanie pomysłu została poproszona Helena Wisła, prezes fundacji Pomnik Hospicjum Miastu Oświęcim, która z Kowalczykiem współtworzyła miejsce dla śmiertelnie chorych. - Byłam zaskoczona propozycją prezydenta, ale oczywiście moja opinia nie mogła być inna niż pozytywna - mówi Helena Wisła. - Były propozycje, żeby hospicjum nazwać jego imieniem, ale August jeszcze za życia się temu sprzeciwiał.
Jak twierdzi, wola zmarłego zostanie uszanowana. Zamiast tego w ścianę budynku zostanie wmurowana tablica pamiątkowa. - W mojej pamięci pozostanie jako wielki patriota i tytan pracy - mówi Wisła. - Pozostaję pod wrażeniem tego, co robił dla ludzi i na rzecz upamiętnienia strasznych czasów drugiej wojny światowej i jeszcze straszniejszych obozowych przeżyć.
Również miejscy radni nie mieli wątpliwości, że to najlepsza forma upamiętnienia związanego z miastem Honorowego Obywatela.
W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!