Oświęcim. Ostatnie pożegnanie Zofii Posmysz, byłej więźniarki KL Auschwitz-Birkenau i innych niemieckich obozów, pisarki. ZDJĘCIA

Uroczystości pogrzebowe Zofii Posmysz rozpoczęły się od mszy św. w Sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu. Uczestniczyli w nich rodzina, przyjaciele, przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, placówek i instytucji, a także była więźniarka KL Auschwitz Barbara Wojnarowska-Gautier (nr 83638), mieszkańcy i delegacje z zagranicy.

Nabożeństwu przewodniczył proboszcz ks. Łukasz Kosmalski, a kazanie wygłosił ks. Manfred Deselaers – niemiecki duchowny pełniący od wielu lat posługę w Oświęcimiu.

Przypomniał on najważniejsze fakty z życia Zofii Posmysz, która urodziła się w 1923 roku w Krakowie. Podczas okupacji uczęszczała na komplety tajnego nauczania oraz kolportowała gazetki konspiracyjne. Aresztowana została przez Niemców 15 kwietnia 1942 roku w Krakowie. Trafiła do więzienia przy ulicy Montelupich, skąd 30 maja 1942 roku okupant deportował ją do KL Auschwitz. Otrzymała numer 7566.

- Zofia, osoba o wrażliwym sercu trafiła do brutalnego świata ludzi o kamiennych sercach. Przeżyła ze złamanym sercem, ale silnym - powiedział m.in. duchowny.

Przeżyła marsz śmierci po ewakuacji Auschwitz. Następnie trafiła do kolejnych niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady Ravensbrueck i Neustadt-Glewe, gdzie 2 maja 1945 roku doczekała wyzwolenia. Nie chciała uciekać przed bolesną pamięcią. Zaczęła pisać. Tak powstały książki o tematyce obozowej: "Pasażerka", "Wakacje nad Adriatykiem", "Ten sam doktor M", "Do wolności, do śmierci do życia". Największą popularność zdobyła "Pasażerka", przetłumaczona na kilka języków, a także zekranizowana przez Andrzeja Munka w 1963 roku i przeniesiona także na scenę operową.

Minister z Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski odczytał list prezydenta Andrzeja Dudy, w którym podkreślił, że Zofia Posmysz jest symbolem zwycięstwa człowieczeństwa.

Z kolei Leszek Szuster, były wieloletni dyrektor Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu oraz przyjaciel Zofii Posmysz podkreślił, że wraz nią odszedł pewien świat wartości, jak mądrość, dobroć, szacunek dla innych. Mówił o bliskich związkach zmarłej z Oświęcimiem i jej życzeniu, by zostać pochowanym na ziemi oświęcimskiej.

Prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut przypomniał, że samorząd oświęcimski w dowód jej zasług nadał Zofii Posmysz, tytuł Honorowego Obywatela Miasta Oświęcim. Jej imieniem nazwano Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Oświęcimiu dla niepełnosprawnych dzieci i młodzieży. W oświęcimskiej Alei Pisarzy znajduje się tablica z brązu upamiętniająca jej postać i twórczość.

Często przyjeżdżała do Oświęcimia, współpracując z Międzynarodowym Domem Spotkań Młodzieży, Muzeum Auschwitz, Centrum Dialogu i Modlitwy, by spotykać się z młodzieżą, bo jak mówiła, przeżyła, by przekazywać prawdę o tym, czego była świadkiem.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS