Józefa miała 16 lat, gdy Oświęcim znalazł się pod niemiecką okupacją
Józefa Handzlik z domu Hatłas zmarła 25 stycznia w wieku 101 lat, dwa dni przed 80. rocznicą wyzwolenia obozu i miasta Oświęcim. Jej sylwetkę przypomniało Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej, podkreślając zaangażowanie w niesienie pomocy więźniom KL Auschwitz.
Józefa Hatłas przyszła na świat 16 lutego 1923 r. jako jedenaste dziecko Marii Hatłas z domu Irzyk i Pawła Hatłasa. Mama zajmowała się gospodarką, a tata prowadził przedsiębiorstwo mięsne. Ukończyła siedem klas Szkoły Powszechnej w Brzezince. Dalsza edukacja Józefy została przerwana przez silną anemię, która uniemożliwiła jej na kilka lat normalne funkcjonowanie - przypomina oświęcimska placówka.
Gdy wybuchła wojna, Józefa miała 16 lat. Rodzina Hatłasów straciła cały dobytek, została wysiedlona. Dom, gospodarkę i zakład przejęli Niemcy.
Stała się częścią historii pomocy więźniom KL Auschwitz
Józefa Hatłas wraz z jedną z sióstr zamieszkała w Oświęcimiu przy ulicy Jagiełły. W 1941 r. rozpoczęła pracę w sklepie obuwniczym Bata przy oświęcimskim Rynku i wkrótce stała się częścią historii pomocy więźniom KL Auschwitz.
Najpierw pomagała koleżance ze sklepu Irenie Bubec, która została uwięziona w KL Auschwitz za nielegalne przekazanie butów rodzinie żydowskiej.
Józefa dostarczała jej lekarstwa za pośrednictwem cywilnych robotników pracujących na terenie obozu. Z czasem pomocą zostali objęci inni więźniowie, a sklep Baty stał się punktem przerzutowym lekarstw dla więźniów. Irena Bubec przeżyła obóz dzięki pomocy Józefy - podkreśla Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej.
Współpracowała m.in. z legendarną oświęcimianką Heleną Stupką, działającą w strukturach Armii Krajowej. Od początku okupacji, mimo represji, na ziemi oświęcimskiej rozwijały się grupy konspiracyjne.
Wielu mieszkańców z narażeniem własnego życia i swoich rodzin włączyło się w dostarczanie żywności, lekarstw, przekazywanie korespondencji między więźniami a ich rodzinami oraz organizowane ucieczek z obozu.
Była ważnym świadkiem historii okupowanego przez Niemców Oświęcimia
W czasie niemieckiej okupacji Józefa poznała swego przyszłego męża – Mariana. Prowadził zakład fryzjerski przy ulicy Dworcowej w Oświęcimiu. W 1946 r. zawarli związek małżeński. Mieli trzech synów – Adama, Andrzeja oraz Tadeusza.
Kilka lat po wojnie podjęła pracę w restauracji Zielonka w Oświęcimiu jako barmanka, a potem znalazła zatrudnienie w Zakładach Chemicznych "Oświęcim", gdzie pracowała do emerytury.
W Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej podkreślają, że Józefa Handzlik była ważnym świadkiem historii.
Wielokrotnie dzieliła się wspomnieniami z czasu niemieckiej okupacji. Jej relacje znalazły się na wystawie stałej - zaznacza placówka.
28 lutego 2023 roku muzeum w swojej siedzibie zorganizowało obchody 100-lecia urodzin Józefy Handzlik.

Mieszkańcy ziemi oświęcimskiej pomagający więźniom KL Auschwitz
Historycy Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau ustalili nazwiska 1200 mieszkańców ziemi oświęcimskiej, którzy byli zaangażowani w niesienie pomocy więźniom obozu oraz działalność konspiracyjną przeciw niemieckiemu okupantowi. Lista ta z pewnością nie jest ostateczna, bo wielu pozostało bezimiennych.
Ta historia obejmuje także śmiałe akcje oddziałów AK „Sosienki” i „Garbnik”. Pierwszy z nich pod dowództwem mjr. Jana Wawrzyczka przez kilka lat działał bezpośrednio w pobliżu obozu, organizując m.in. ucieczki. Żołnierze tego oddziału pomogli co najmniej 45 więźniom wydostać się z obozowego piekła.
O skali pomocy więźniom mogą świadczyć także reakcje Niemców. Są dokumenty, według których komendant obozu Rudolf Hoess zwrócił się do gestapo o podjęcie stosownych kroków, aby zatrzymać tę pomoc.
Za działalność konspiracyjną na ziemi oświęcimskiej Niemcy aresztowali co najmniej 177 osób, z których w Auschwitz i innych obozach koncentracyjnych zginęły 62.
Przez lata pomoc mieszkańców Oświęcimia i ziemi oświęcimskiej była mało znaną historią. Często za to przewodnicy w Miejscu Pamięci Auschwitz spotykali się i spotykają z pytaniami, jak okoliczna ludność mogła tutaj żyć, patrząc, co dzieje się za drutami obozu.
Zobacz także
- Podróż w czasie po osiedlu Chemików w Oświęcimiu. Historia na archiwalnych zdjęciach
- Obwodnica Oświęcimia rośnie w oczach. Prace przy ostatniej kluczowej części trasy
- Pamiętacie te budynki? Nie pozostał już po nich żaden ślad
- Takie były kiedyś zimy w Oświęcimiu i okolicy. Wielkie zaspy i siarczyste mrozy
