https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jej losy wpisały się na zawsze w historię Oświęcimia pod niemiecką okupacją. Była świadkiem i uczestniczką pomocy więźniom KL Auschwitz

Bogusław Kwiecień
Józefa Handzlik była jednym z ostatnich żyjących świadków i uczestników historii pomocy więźniom KL Auschwitz. Na zdjęciu podczas otwarcia Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej
Józefa Handzlik była jednym z ostatnich żyjących świadków i uczestników historii pomocy więźniom KL Auschwitz. Na zdjęciu podczas otwarcia Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej Archiwum Gazety Krakowskiej / Bogusław Kwiecień
Niewielu jest żyjących świadków pomocy niesionej przez mieszkańców Oświęcimia i ziemi oświęcimskiej więźniom niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Niedawno zmarła Józefa Handzlik była jedną z ostatnich takich osób.

Józefa miała 16 lat, gdy Oświęcim znalazł się pod niemiecką okupacją

Józefa Handzlik z domu Hatłas zmarła 25 stycznia w wieku 101 lat, dwa dni przed 80. rocznicą wyzwolenia obozu i miasta Oświęcim. Jej sylwetkę przypomniało Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej, podkreślając zaangażowanie w niesienie pomocy więźniom KL Auschwitz.

Józefa Hatłas przyszła na świat 16 lutego 1923 r. jako jedenaste dziecko Marii Hatłas z domu Irzyk i Pawła Hatłasa. Mama zajmowała się gospodarką, a tata prowadził przedsiębiorstwo mięsne. Ukończyła siedem klas Szkoły Powszechnej w Brzezince. Dalsza edukacja Józefy została przerwana przez silną anemię, która uniemożliwiła jej na kilka lat normalne funkcjonowanie - przypomina oświęcimska placówka.

Gdy wybuchła wojna, Józefa miała 16 lat. Rodzina Hatłasów straciła cały dobytek, została wysiedlona. Dom, gospodarkę i zakład przejęli Niemcy.

Stała się częścią historii pomocy więźniom KL Auschwitz

Józefa Hatłas wraz z jedną z sióstr zamieszkała w Oświęcimiu przy ulicy Jagiełły. W 1941 r. rozpoczęła pracę w sklepie obuwniczym Bata przy oświęcimskim Rynku i wkrótce stała się częścią historii pomocy więźniom KL Auschwitz.

Najpierw pomagała koleżance ze sklepu Irenie Bubec, która została uwięziona w KL Auschwitz za nielegalne przekazanie butów rodzinie żydowskiej.

Józefa dostarczała jej lekarstwa za pośrednictwem cywilnych robotników pracujących na terenie obozu. Z czasem pomocą zostali objęci inni więźniowie, a sklep Baty stał się punktem przerzutowym lekarstw dla więźniów. Irena Bubec przeżyła obóz dzięki pomocy Józefy - podkreśla Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej.

Współpracowała m.in. z legendarną oświęcimianką Heleną Stupką, działającą w strukturach Armii Krajowej. Od początku okupacji, mimo represji, na ziemi oświęcimskiej rozwijały się grupy konspiracyjne.

Wielu mieszkańców z narażeniem własnego życia i swoich rodzin włączyło się w dostarczanie żywności, lekarstw, przekazywanie korespondencji między więźniami a ich rodzinami oraz organizowane ucieczek z obozu.

Była ważnym świadkiem historii okupowanego przez Niemców Oświęcimia

W czasie niemieckiej okupacji Józefa poznała swego przyszłego męża – Mariana. Prowadził zakład fryzjerski przy ulicy Dworcowej w Oświęcimiu. W 1946 r. zawarli związek małżeński. Mieli trzech synów – Adama, Andrzeja oraz Tadeusza.

Kilka lat po wojnie podjęła pracę w restauracji Zielonka w Oświęcimiu jako barmanka, a potem znalazła zatrudnienie w Zakładach Chemicznych "Oświęcim", gdzie pracowała do emerytury.

W Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej podkreślają, że Józefa Handzlik była ważnym świadkiem historii.

Wielokrotnie dzieliła się wspomnieniami z czasu niemieckiej okupacji. Jej relacje znalazły się na wystawie stałej - zaznacza placówka.

28 lutego 2023 roku muzeum w swojej siedzibie zorganizowało obchody 100-lecia urodzin Józefy Handzlik.

Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej poświęcone jest wszystkim, którzy nieśli pomoc więźniom KL Auschwitz
Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej poświęcone jest wszystkim, którzy nieśli pomoc więźniom KL Auschwitz
Archiwum Gazety Krakowskiej / Bogusław Kwiecień

Mieszkańcy ziemi oświęcimskiej pomagający więźniom KL Auschwitz

Historycy Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau ustalili nazwiska 1200 mieszkańców ziemi oświęcimskiej, którzy byli zaangażowani w niesienie pomocy więźniom obozu oraz działalność konspiracyjną przeciw niemieckiemu okupantowi. Lista ta z pewnością nie jest ostateczna, bo wielu pozostało bezimiennych.

Ta historia obejmuje także śmiałe akcje oddziałów AK „Sosienki” i „Garbnik”. Pierwszy z nich pod dowództwem mjr. Jana Wawrzyczka przez kilka lat działał bezpośrednio w pobliżu obozu, organizując m.in. ucieczki. Żołnierze tego oddziału pomogli co najmniej 45 więźniom wydostać się z obozowego piekła.

O skali pomocy więźniom mogą świadczyć także reakcje Niemców. Są dokumenty, według których komendant obozu Rudolf Hoess zwrócił się do gestapo o podjęcie stosownych kroków, aby zatrzymać tę pomoc.

Za działalność konspiracyjną na ziemi oświęcimskiej Niemcy aresztowali co najmniej 177 osób, z których w Auschwitz i innych obozach koncentracyjnych zginęły 62.

Przez lata pomoc mieszkańców Oświęcimia i ziemi oświęcimskiej była mało znaną historią. Często za to przewodnicy w Miejscu Pamięci Auschwitz spotykali się i spotykają z pytaniami, jak okoliczna ludność mogła tutaj żyć, patrząc, co dzieje się za drutami obozu.

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska