Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu o godz. 5.31 nad ranem w niedzielę został zaalarmowany o kłębach gęstego, czarnego dymu unoszących się nad starą halą produkcyjną Zakładu Ceramiki Budowlanej przy ul. Grunwaldzkiej. Obecnie hala ta jest jednak wynajmowana. Są tam przetwarzane zużyte opony samochodowe.
Ze względu na specyfikę zagrożenia do akcji skierowane zostały po mdwa zastępy z Jednostek Ratowniczo Gaśniczych PSP przy ul. Witosa i przy ul. Węgierskiej. Dwoma dużymi wozami gaśniczymi pospieszyła tam również Ochotnicza Straż Pożarna z dzielnicy Biegonice w Nowym Sączu.
- Wejście do obiektu, wewnątrz którego wybuchł pożar, możliwe było jedynie w maskach z aparatami do oddychania -relacjonuje oficer dyżurny sądeckiej straży pożarnej. - Na szczęście ogień nie objął jeszcze całego wnętrza hali produkcyjnej. Dla ratowników najważniejsze było zapobieżenie rozprzestrzenianiu się płomieni. To się powiodło.
Całkowite ugasznie pożaru było jednak bardzo trudne i wymagało wiele czau. Konieczne okazało się rozebranie znacznego fragmentu dachu hali.
Jeszcze kwadrans po godzinie dwunastej strażacy działali na miejscu pożaru przy ul. Grunwaldzkiej.