Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w zakładzie ArcelorMittal w Krakowie. WIOŚ tłumaczy swoją nieobecność

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
- Decyzję o konieczności udziału WIOŚ w zdarzeniu, podejmuje również PSP jako instytucja zarządzająca akcją. W tym przypadku nie zdecydowano o udziale WIOŚ - tak przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska tłumaczą nieobecność swoich inspektorów na terenie kombinatu w dniu pożaru taśmociągu z koksem.

Z informacji przekazanych przez biuro prasowe krakowskiego oddziału ArcelorMittal wynika, że zapaliło się urządzenie taśmowe, które transportuje koks do wielkiego pieca. Do pożaru doszło w czwartek 15 sierpnia.

- Pożar objął taśmociąg oraz urządzenia towarzyszące. Na miejscu pracowało 21 zastępów PSP oraz Specjalny Oddział Ratownictwa Chemicznego, Policja, a także technolodzy i kierownicy ArcelorMittal Poland Oddział w Krakowie - piszą w wydanym oświadczeniu przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Tłumaczą, że zgodnie z procedurami, w przypadku pożaru akcję ratowniczą prowadzi PSP, która również wyposażona jest w odpowiednią aparaturę do pomiarów zanieczyszczeń w powietrzu.

- Decyzję o konieczności udziału WIOŚ w zdarzeniu, podejmuje również PSP jako instytucja zarządzająca akcją. W tym przypadku nie zdecydowano o udziale WIOŚ - czytamy w komunikacie.

Zdjęcie dzięki uprzejmości serwisu Kraków112 - Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie

Kraków. Co było przyczyną pożaru w Nowej Hucie? Ruszyło szcz...

WIOŚ dodaje, że był w stałym kontakcie z Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie. - Inspektorzy WIOŚ (pełniący w tym dniu pracę zmianową) śledzili na bieżąco informacje o zdarzeniu (wskazania trzech stacji PMŚ zlokalizowanych wokół miejsca pożaru). W godzinach popołudniowych otrzymano informację z CZK, że pożar został w całości opanowany i trwa akcja dogaszania - czytamy w komunikacie.

Inspektorzy udali się na miejsce dopiero następnego dnia. - W trakcie przeprowadzonych oględzin stwierdzono, że pożar miał miejsce na estakadzie taśmociągów zlokalizowanej na wysokości ok. 20 m nad poziomem terenu. Spaleniu uległy taśmy transporterów oraz częściowo transportowany koks. Produkty spalania były wynoszone do wyższych warstw atmosfery. Należy podkreślić, że nie nastąpiło rozszczelnienie instalacji gazowej bądź zbiorników w węźle technologicznym - kwituje WIOŚ.

FLESZ - Polska żywność nie jest eko. A wszystko przez węgiel

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska